Rusov: Nie przyjechałem do Gliwic, żeby siedzieć na ławce!

13
sty

Dobrivoj Rusov został nowym bramkarzem Niebiesko-czerwonych. 21- latek to młodzieżowy reprezentant Słowacji, a także były już bramkarz Spartaka Trnava. Urodzony właśnie w Trnavie piłkarz, który w Piaście występował będzie z numerem 31, opowiedział o sobie kilka zdań i zapowiedział walkę o wyjściową jedenastkę.

Przechodzisz do Piasta ze Spartaka Trnava. Jak długo tam występowałeś?
- W Spartaku grałem od 2006 roku, kiedy to przeszedłem z innego trnavskiego zespołu, a konkretnie z Lokomotivu, w którym zaczynałem swoją piłkarska karierę jako trampkarz. Do 2012 roku grałem głównie w zespołach młodzieżowych, aż w końcu dostałem swoją szansę w meczu z Żiliną i od tamtej pory w bramce Spartaka już zostałem.

Jak traktujesz przejście do Piasta?
- Przyjście do Piasta to - z pewnością - rozwój mojej kariery. Bardzo się cieszę, że będę mógł tutaj grać. Liga słowacka jest trochę słabsza od ligi polskiej - to nie podlega dyskusji. Występuje w niej mniej zespołów, ale nie wydaje mi się, żeby były to jakieś kolosalne różnice. Jestem przekonany, że szybko odnajdę się w Ekstraklasie.

Do Gliwic zabrałeś najbliższych. Czy to znak, że zwiążesz się z Polską na dłuższy czas?
- Tak, podpisałem trzyletni kontrakt i nie wyobrażam sobie, żebym mógł zostawić moją żonę i córkę w Słowacji. Trzy lata to bardzo długi okres czasu. Moja córeczka ma niespełna rok, a nie chciałbym być ojcem z doskoku, więc oczywistym było dla mnie, żeby zabrać je ze sobą.

W T-Mobile Ekstraklasie występuje już kilku Słowaków. Znasz się z którymś z nich osobiście?
- Osobiście znam się tylko z Ondrejem Dudą. Jednak wiem, że gra tutaj wielu Słowaków, a zwłaszcza bramkarzy, jak chociażby Dusan Kuciak, Michal Peskovic, Marian Kelemen czy Richard Zajac.

Jakie postawiłeś sobie cel przychodząc do Piasta?
- Oczywiście jak najwyższe miejsce w Ekstraklasie. Wiem jak ważnym jest dla kibiców w Gliwicach, żeby Piast znalazł się w pierwszej ósemce. Najpierw jednak chciałbym wywalczyć sobie miejsce w pierwszym składzie. Nie przyjechałem do Gliwic, żeby siedzieć na ławce, więc mogę obiecać, że o miejsce w wyjściowej jedenastce będę walczył od samego początku.

 

Biuro Prasowe
GKS Piast S.A.