Rezerwy Piasta przed startem rozgrywek

04
sie

Za dwa tygodnie ruszają rozgrywki czwartej ligi, w której występować będą zawodnicy rezerw Piasta Gliwice. Podopieczni Witolda Czekańskiego i Marka Majki swój sezon rozpoczną od pojedynku przed własną publicznością z Rakowem II Częstochowa.
 
Pierwszym wyjazdowym przeciwnikiem drużyny rezerw będzie Ruch Radzionków. Zespół prowadzony przez Marcina Galeję ukończył zeszłoroczne rozgrywki na drugiej pozycji. Wyprzedził go tylko Gwarek Tarnowskie Góry, który ostatecznie nie awansował do trzeciej ligi przegrywając baraże z Unią Turza Śląska i pozostał w czwartej lidze.
 
Innymi rywalami Piasta II, na których powinno się zwrócić uwagę są GKS II Tychy, GKS II Katowice i Sarmacja Będzin. Do tego zestawienia należy dodać Nadwiślana Góra, który w poprzednim sezonie występował w drugiej lidze. Ostatecznie kłopotany problemami organizacyjnymi zespół zakończył sezon w strefie spadkowej, a następnie nie otrzymał licencji na grę w trzeciej lidze. Dlatego też wystartuje w rozgrywkach na niższym szczeblu.
 
Warto zaznaczyć, że wśród rywali rezerw Piasta znajdują się zespoły, które grały z Niebiesko-Czerwonymi w poprzednim sezonie na trzecioligowych boiskach. „Dwójka” spotka się ponownie z takimi drużynami jak Szombierki Bytom i Ruch II Chorzów. - Czwarta liga będzie bardzo mocna. Większość zespołów się wzmocniła i musimy pamiętać, że drużyny, które podobnie jak my spadły z trzeciej ligi - prezentują wysoki poziom. Uważam, że rozgrywki będą ciekawe - zaznaczył Witold Czekański.
 
Duet trenerski rozpoczął współpracę z „dwójką” niespełna miesiąc przed startem rozgrywek zastępując Adriana Oleckiego, który pracował z zespołem w poprzednim sezonie. Opiekunowie rezerw są pozytywnie nastawieni. - Przepracowaliśmy 3-4 tygodnie.  Uważam jednak, że zrobiliśmy to bardzo dobrze. Przez ten okres trzeba było wycisnąć maksimum z chłopaków. Mówi się przecież, że praca popłaca - powiedział Witold Czekański.
 
W trakcie okresu przygotowawczego druga drużyna Niebiesko-Czerwonych rozegrała cztery mecze kontrolne. Podopieczni Czekańskiego i Majki wygrali z Górnikiem II Zabrze (2:1) i Ruchem II Chorzów (4:1). Gliwiczanie nie zdołali jednak ograć dwóch zagranicznych klubów i zostali pokonani przez Mouloudia Club d’Algier (0:3) oraz młodzieżową drużynę SFC Opawa (2:3). -  Graliśmy z bardzo dobrymi drużynami. Naszym przeciwnikiem był m.in. zespół z pierwszej ligi algierskiej, w którym występują zawodnicy na poziomie zbliżonym do naszej ekstraklasy. Przegraliśmy 0:3, ale uważam, że był to owocny sparing dla naszych młodych zawodników - zaznaczył Czekański, który jednocześnie dodał, że jest zadowolony z postawy swoich podopiecznych w okresie przygotowawczym. - Z biegiem czasu idziemy do przodu. Staram się traktować wszystkich równo. Każdy z zawodników dostaje szanse gry przez 45 minut.
 
Kadra rezerw Niebiesko-Czerwonych mocno się zmieniła w porównaniu do poprzedniego sezonu. O sile drużyny decydować będą młodzi zawodnicy, którzy dopiero co ukończyli wiek juniorski.  - Trzon zespołu stanowią zawodnicy z rocznika 1997, którzy uzyskali awans do Centralnej Ligi Juniorów pod wodzą trenera Marcina Domagały. Kilku chłopaków zostało w drużynie po spadku z trzeciej ligi. Oczywiście nie wszyscy, ponieważ niektórzy zdecydowali się odejść. Jakość zespołowi dają także gracze z pierwszej drużyny, od których młodsi mogą się uczyć. Są oni bardziej ograni i występowali na wyższym poziomie rozgrywek - mówił Czekański, który dodał także, że nie byłoby to możliwe bez wsparcia ze strony sztabu szkoleniowego dowodzonego przez Jiri Necka. - Trener jest bardzo otwartym człowiekiem. Nasza współpraca wygląda bardzo dobrze i trzeba się z tego powodu cieszyć.
 
Dla młodych zawodników „dwójki” występy w czwartej lidze będą szansą na ogranie się na seniorskich boiskach. - Naszym celem jest zebranie doświadczenia. Przeskok z wieku juniorskiego nie jest wcale taki łatwy. Będziemy starać się grać każdy mecz jak najlepiej, a co będzie później to się okaże - zakończył Witold Czekański.