"Remis nas nie zadowala" - wypowiedzi po #PIAGKS

12
sie

W poniedziałkowym spotkaniu 4. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy Piast Gliwice zremisował z GKS-em Katowice 2-2. Przedstawiamy pomeczowe wypowiedzi Michała Chrapka, Igora Drapińskiego, Patryka Dziczka, a także trenerów Aleksandara Vukovicia i Rafała Góraka.

 

Michał Chrapek: "Na pewno jak się prowadzi 2-1 i ma się dobrą sytuację na 3-1, to jest niedosyt. GKS pokazał, że nieprzypadkowo awansował do Ekstraklasy, bo postawił trudne warunki. Mieliśmy dosyć sporo szans, których nie wykorzystaliśmy i tego szkoda. Jeśli chcemy grać o coś w tym sezonie, to musimy takie mecze u siebie wygrywać".

 

Patryk Dziczek: "Straciliśmy dwa punkty. Uważam, że prowadziliśmy ten mecz i graliśmy lepszą piłkę. Nie przełożyło się to na wynik. Po naszym błędzie straciliśmy bramkę na 2-2, więc jesteśmy pod tym względem na siebie źli. Można było ten wynik utrzymać do końca. GKS pokazał się z dobrej strony. Pokazał, że potrafi wychodzić ze złego dla siebie wyniku. Rywale byli dobrze ustawieni pod koniec meczu i trudno było nam się przebić. Mieliśmy piłkę meczową na 3-1, ale Michael pomylił się w tej sytuacji i nie trafił w bramkę. Bierzemy to na klatę, pracujemy w tym tygodniu i przygotowujemy się do kolejnego spotkania".

 

Igor Drapiński: "Czujemy duży niedosyt. Mieliśmy też swoje sytuacje, po których mogliśmy jeszcze zdobyć bramkę. Straciliśmy takie gole, których mogliśmy uniknąć. Ten mecz mógł zakończyć się lepiej, ale trzeba szanować ten punkt".

 

Aleksandar Vuković (trener Piasta Gliwice): "Zaczęliśmy mecz nie tak, jak chcieliśmy. Ten pierwszy kwadrans nie był dobry. Myślę też, że bramka dla GKS-u padła po jednej z pierwszych akcji, aczkolwiek bardzo dobrej. Wydaje mi się, że dobrze na nas podziałała i zaczęliśmy lepiej funkcjonować na boisku. Byliśmy bardziej zdecydowani w swoich poczynaniach i strzeliliśmy bardzo ładnego gola wyrównującego. Od straty bramki bardzo ciężko pracowaliśmy na boisku, żeby ten mecz odwrócić i było w tym dużo jakości. To nie było łatwe na tle dobrze zorganizowanej drużyny, która broniła się praktycznie całym zespołem. Duże pretensje za stratę bramki i za to, jak to prowadzenie oddaliśmy. Chodzi mi o sposób, w jaki ją straciliśmy. Ona na koniec była efektowna, bo Adam Zrelak zrobił to bardzo dobrze, natomiast to my dopuściliśmy do tego, że ta sytuacja bramkowa w ogóle się wydarzyła. To jeden z największych minusów tego meczu. Ale trzeba oddać, że do końca dążyliśmy do tego, żeby strzelić trzeciego gola. Mieliśmy swoje sytuacje na to. Ogólnie myślę, że z przebiegu całego meczu znowu mieliśmy więcej okazji. Mówię znowu, bo to jest akurat podobne do tego, co przeżywaliśmy w poprzednim sezonie. Ten punkt na pewno nas nie zadowala, ale też trzeba go uszanować. Jak nie można wygrać, to trzeba zremisować. Teraz mamy przed sobą następny mecz".

 

Rafał Górak (trener GKS-u Katowice): "Przyjęło się mówić o tych poniedziałkach w Ekstraklasie, że są trudne dla kibiców i nie jest prosto trafić na dobry mecz. Wydaje mi się, że wszyscy, którzy byli na stadionie mogli czuć się usatysfakcjonowani. Mecz był otwarty, obfitował w wiele sytuacji, bramek i liczne interwencje bramkarzy. Było dużo męskiej walki, którą zawsze bardzo doceniam, ale na szczęście wszystko w geście fair-play. Piast jest na fali. Gra bardzo dojrzałą i poukładaną piłkę. Ma wielu zawodników bardzo doświadczonych. Chcieliśmy jak najlepiej przygotować się, żeby móc wprowadzić swoją grę. Chcieliśmy, żeby ona była otwarta i zrównoważona. Były różne momenty w tym spotkaniu. W niektórych sytuacjach Piast nas zepchnął do defensywy i musieliśmy uskutecznić nasze działania. Nie ustrzegliśmy się błędów, bo Piast zdobył bramki. Nie dość, że jestem zadowolony z tego, że objęliśmy tu prowadzenie, to chyba jeszcze bardziej mnie cieszy, że udało nam się odrobić straty. To jest bardzo cenny punkt i patrzymy już na następny mecz, który czeka nas w piątek". 

 

Biuro Prasowe
GKS Piast SA