Przed meczem Piast - Legia, część II

25
kwi

Do spotkania Piasta Gliwice z Legią Warszawa coraz bliżej. W sobotę w Gliwicach spotkają się pierwsza z piątą drużyną Ekstraklasy. Jak w pojedynku z faworytem ligi zagra beniaminek z Gliwic? Czy może dojść do niespodzianki?

Trener beniaminka słynie z tego, że lubi eksperymentować ze składem. Wielokrotnie już to udowadniał z lepszym lub gorszym skutkiem dla swojego zespołu. Czy na podobne eksperymenty odważy się w meczu z Legią?
 

Część zmian z pewnością wymusi sytuacja Damiana Zbozienia. Pochodzący z Łącka prawy obrońca Piasta przyszedł na zasadzie wypożyczenia z Legii i w jego umowie istnieje klauzula mówiąca o tym, że popularny „Zboziu” w tym spotkaniu nie może zagrać. "Zboziu" to spotkanie zobaczy z wysokości trybun natomiast jak zapowiedział, będzie trzymał kciuki za Piasta.
 

Trener Brosz będzie musiał jednak z powodu tej nieobecności dokonać pewnych korekt w składzie. Być może cofnie do obrony grającego ostatnio w środku Mateusza Matrasa, a może na prawą stronę obrony przesunięty zostanie doświadczony Klepczyński. Na jego pozycji mógłby z kolei zagrać choćby Krzycki.

W środku boiska zabraknie Mariusza Zganiacza, który po kontuzji w meczu z Lechem musi się jeszcze leczyć. Środkowa formacja będzie najpewniej dodatkowo wzmocniona, aby szybcy piłkarze z Łazienkowskiej nie mieli za dużo swobody.
 

W sobotnim spotkaniu na pewno stroną atakującą nie będą gospodarze. Dlatego jednak lepszą osobą na „szpicy” będzie Robak, niż notujący znów spadek formy Docekal. Zresztą w Łodzi były zawodnik Widzewa pokazał, że nie zapomniał nic z umiejętności, z jakich słynął.
 

I pozostaje obsada bramki. Tutaj wydaje się, że pomimo pojedynczych błędów w spotkaniach z Lechem oraz Widzewem Brosz postawi na Dariusza Trelę, dla którego może to być okazja zaprezentowania się na oczach być może przyszłego mistrza Polski. Wiadomo przecież, że w takim zespole jak Legia czy Lech łatwiej jest zrobić większą karierę i przebić sie do reprezentacji. A Trela choć zarówno w Łodzi, jak i z Lechem błędy popełniał, to wybronił niebiesko-czerwonym wiele potencjalnych goli.
 

Piast z całą pewnością w spotkaniu z Legią nie rzuci się do huraganowych ataków. Jednak jeżeli piłkarze z Gliwic wyjdą na boisko odpowiednio skoncentrowani, to jak pokazało choćby spotkanie w Warszawie, beniaminka stać na sprawienie niespodzianki, jaką z całą pewnością byłaby strata punktów przez Legię w Gliwicach. W jakim składzie osobowym zagra prawdopodobnie Piast w sobotę? – o tym w odcinku nr 3.


Bartłomiej Szura