"Pozostał niedosyt" - wypowiedzi po #PIAŚLĄ

22
sie

W niedzielnym spotkaniu 5. kolejki przy Okrzei 20 doszło do podziału punktu. Piast zremisował ze Śląskiem Wrocław 1-1, a bramka wyrównująca została zdobyta przez gości już w doliczonym czasie gry. Niebiesko-Czerwoni mogą mówić o sporym niedosycie, co znalazło swoje potwierdzenie w pomeczowych komentarzach. Zapraszamy do zapoznania się z wypowiedziami Martina Konczkowskiego, Damiana Kądziora oraz trenerów obu drużyn.


Waldemar Fornalik (trener Piasta): "Remis na pewno boli, kiedy bramka pada dwie minuty przed końcem doliczonego czasu gry. Ktoś może stwierdzić z przebiegu gry powinien być remis, ale kiedy prowadzi się do ponad dziewięćdziesiątej minuty, to powinno się ten mecz wygrać. Niestety jedna interwencja w końcówce zdecydowała o tym, że ta bramka padła. Gdyby nasz obrońca zachował się tak jak powinien, czyli wyszedł twarzą w stronę uderzającego, to zapewne zablokowałby ten strzał lub byłby rzut wolny pośredni, ale tak się nie stało. Tracimy dwa punkty w trudnym meczu, bo Śląsk ma swoją jakość, silny skład, tym bardziej szkoda, że punkty w komplecie nie zostały w Gliwicach".


Jacek Magiera (trener Śląska): "Graliśmy z bardzo dobrym przeciwnikiem, co wiedzieliśmy już przed meczem. Piast ma bardzo dobry zespół, który gra w piłkę i ma swój styl. Straciliśmy gola w drugiej połowie, pierwsza była w miarę wyrównana, gdzie nie było dogodnych sytuacji. Bramkę straciliśmy po rekontrze, po stracie piłki, kiedy to my wyprowadzaliśmy akcję. Ważne dla Śląska, co się stało po straconym golu, to że drużyna dobrze zareagowała i walczyła na to, żeby strzelić gola wyrównującego. A co jeszcze istotniejsze dla nas sztabu, to że zespół po wyrównaniu dążył do zdobycia kolejnej bramki, bo tak zespół jest budowany, żeby walczył do ostatniej minuty. Chcieliśmy oczywiście wygrać, ale mamy cenimy punkt, bo zupełnie inaczej jest stracić gola w ostatniej minucie, niż zdobyć bramkę. Odbiór jest wówczas zupełnie inny". 


Martin Konczkowski: "Straciliśmy bramkę praktycznie w ostatniej akcji meczu. Zawodnik oddał strzał życia z przewrotki z dalszej odległości, co nie zdarza się codziennie. Na pewno można było tego uniknąć i przez to jest duży niedosyt. Uważam, że rozegraliśmy ciekawe spotkanie, zwłaszcza w drugiej połowie kontrolowaliśmy jego przebieg, jednak nie zdobywamy kompletu punktów".


Damian Kądzior: "Na pewno jest sporo niedosytu, bo trzeba spojrzeć na ten mecz, w jaki sposób się zakończył. Spotkanie być może nie było wybitne w naszym wykonaniu, ale to my zdobyliśmy bramkę. Jeśli prowadzi się do 94. minuty, to na pewno pozostaje niedosyt i szkoda sytuacji ze straconym golem, bo w takim spotkaniu, zwłaszcza kiedy gramy u siebie, musimy sięgać po trzy punkty".


Biuro Prasowe 
GKS Piast SA