Poznajemy nowych: Karol Angielski

08
lip
Jako drugiego z nowych zawodników Piasta przedstawimy Karola Angielskiego. Wychowanek Korony Kielce bardzo szybko zadebiutował w Ekstraklasie, bo już w wieku 16 lat. Piłkarz, który w letnim okienku transferowym trafił do Piasta, opowiedział nam nieco o sobie. - W kieszeni nie noszę scyzoryka, ale mam coś z tego kieleckiego charakteru - przyznał Angielski.

 

Kieleckie początki
- Pochodzę z Kielc. Tam się wychowałem i stawiałem pierwsze piłkarskie kroki. To właśnie w Kielcach debiutowałem w wieku 16 lat w Ekstraklasie. Naturalnie, Korona była moim pierwszym klubem. Wiem, że o Kielcach różnie się mówi, słyszałem o "krainie scyzoryków"... Ja nic podobnego w kieszeni nie noszę, ale myślę, że mam coś z tego kieleckiego charakteru - dążę do celu, który sobie nakreślam. Mówię zarówno o boisku, jak i o życiu osobistym.
 
Zawodnik ofensywny... uczy się również bronić
- Jakim jestem zawodnikiem? Można powiedzieć, że inklinacje do gry ofensywnej. W niedawnym sparingu z Karkonoszami Jelenia Góra strzeliłem trzy bramki. Patrzę na to w ten sposób - miałem sytuacje, oczekiwano ode mnie, że je wykończę i tak zrobiłem. Już od samego początku swojego pobytu w Gliwicach uczę się jednak nowych rzeczy. Trener wymaga od nas, abyśmy pracowali również w defensywie. Musimy - jako drużyna - więcej bronić i trzymać się nakreślonej taktyki. Takie lekcje są dla mnie bardzo ważne, bo nie jestem kompletnym piłkarzem i cały czas się uczę. 
 
Serce Karola jest zajęte
- Mam dziewczynę, w sierpniu miną nam cztery lata razem. Jeszcze nie było mowy o oświadczynach, bo to jeszcze nie ten czas... Najpierw czekamy aż Natalia skończy szkołę w Kielcach, a potem zobaczymy co sie wydarzy. W życiu piłkarza nie można wybiegać zbyt daleko w przód. Dziś jest się w jednym miejscu a jutro już w innym. Na pewno jednak dzięki mieszkaniu w Gliwicach mamy do siebie z Natalią bliżej niż z Wrocławia.  
 
W wolnym czasie kino!
 - Lubię obejrzeć dobry, lekki film. Na myśli mam raczej komedie niż horrory (śmiech). Czasami wychodzę więc do kina... Jednak moje główne hobby i zarazem najważniejsze zajęcie w życiu to piłka nożna. To właśnie futbolowi poświęcam się w stu procentach. Nawet w wolnym czasie myślę o piłce. Przykładowo po treningach w czasie obozu przygotowawczego dla rozluźnienia grywałem z chłopakami w Fifę.
 
Cele na przyszły sezon?
- Chciałbym, abyśmy z Piastem walczyli o pierwszą ósemkę. Wiem, że w ubiegłym sezonie drużynie do zrealizowania tego celu zabrakło bardzo niewiele. Nie chciałbym w tym sezonie ograniczać się tylko do obrony przed spadkiem, bo nie na tym rzecz polega. Życzę sobie aby Piast miał jak najwięcej sukcesów i mam nadzieję, że się do nich przyczynię. Jeżeli uda mi sie w nowym sezonie strzelić bramkę, to zadedykuję ją rodzicom. 


 
Biuro Prasowe
GKS Piast S.A.