Poza obiektywem: #ZAGPIA
W niedzielnym meczu 6. kolejki PKO Ekstraklasy Niebiesko-Czerwoni wysoko pokonali Zagłębie Lubin. Do siatki Miedziowych trafili Jorge Felix, Piotr Parzyszek oraz Gerard Badia. W poniższym artykule przeczytacie, co jeszcze ważnego wydarzyło się podczas tego starcia.
Mecz w pigułce
Spotkanie bardzo dobrze rozpoczęło się dla piłkarzy Piasta Gliwice, którzy szybko wyszli na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i zgraniu piłki przez Bartosza Rymaniaka do siatki trafił Jorge Felix. Dla Hiszpana była to trzecia bramka w tym sezonie PKO Ekstraklasy, a dla Polaka trzecia asysta. Po otwierającym golu Niebiesko-Czerwoni cofnęli się i wyczekiwali na kontrataki. - Zagłębie miało optyczną przewagę. Na początku broniliśmy się, ale szybko zareagowaliśmy i zmieniliśmy ustawienie. Dobrze funkcjonowaliśmy i stwarzaliśmy sobie sytuacje - powiedział Waldemar Fornalik na pomeczowej konferencji prasowej. Druga połowa rozpoczęła się równie dobrze, bo udało się strzelić drugą bramkę. Tym razem na listę strzelców wpisał się Piotr Parzyszek. Gliwiczanie grali mądrze, nie dopuszczali rywali do własnego pola karnego i punktowali rywala. W doliczonym czasie gry wynik rywalizacji ustalił Gerard Badia, który wykorzystał dobre podanie Sebastiana Milewskiego i idealnie wykończył kontratak Piasta, dobijając Miedziowych. - Odnieśliśmy okazałe zwycięstwo. Cieszymy się z wygranej i punktów. To czwarty mecz bez straconego gola. W tych spotkaniach zdobyliśmy dziesięć punktów - dodał szkoleniowiec Piasta.
Reakcje mediów
Przegląd Sportowy: "Piast zagrał jak mistrz i pokonał Zagłębie. Łatwa wygrana zespołu Waldemara Fornalika w Lubinie. Gliwiczanie nie stracili gola w lidze już od 362 minut."
Katowicki Sport: "Wraca stary, dobry Piast! Mistrz Polski wygrał trzeci raz z rzędu"
Piłka Nożna: "Zasłużone zwycięstwo mistrzów Polski. Zagłębie Lubin po raz pierwszy w tym sezonie przegrało na swoim stadionie."
Liczba meczu
250: Tym razem swój jubileusz zaliczył Bartosz Rymaniak. Obrońca Niebiesko-Czerwonych rozegrał swój 250. mecz w Ekstraklasie.
20: W doliczonym czasie gry wynik rywalizacji ustalił Gerard Badia. Dla Hiszpana było to 20. trafienie w najwyższej klasie rozgrywkowej.
1: Pierwszy raz w kadrze meczowej Piasta Gliwice znaleźli się Patryk Królczyk oraz Piotr Malarczyk. Na debiutancki występ w barwach Niebiesko-Czerwonych będą musieli jeszcze poczekać, ale wszystko przed nimi.
Z perspektywy trybun
W podstawowym składzie Zagłębia Lubin zagrał Sasa Zivec, który w latach 2014-2018 reprezentował Piasta Gliwice. W barwach Niebiesko-Czerwonych Słoweniec rozegrał łącznie 109 spotkań, w których zdobył 15 bramek oraz zanotował 11 asyst. - Mam dobre wspomnienia z gry Sasy w Piaście, bo walnie przyczynił się do utrzymania w końcówce sezonu 2017/18, zdobywając kluczowe bramki - powiedział trener Waldemar Fornalik. W tym spotkaniu Zivec nie wpisał się na listę strzelców, ale kilka razy próbował zagrozić bramce strzeżonej przez Frantiska Placha. Przed rozpoczęciem meczu i po końcowym gwizdku 28-letni skrzydłowy zamienił kilka słów ze swoimi byłymi klubowymi kolegami, ale na boisku nie było miejsca na uprzejmości.
Sytuacja kadrowa
Po raz kolejny w kadrze meczowej zabrakło kontuzjowanych Daniego Aquino, Aleksandra Jagiełły, Martina Konczkowskiego, Marcina Pietrowskiego oraz Jakuba Czerwińskiego. Przed tym spotkaniem lekkiego urazu doznał również Jakub Szmatuła, który również nie wystąpił w niedzielnym starciu. Bramkarz Niebiesko-Czerwonych w tygodniu ma wrócić do treningów. Dłuższe przerwy czekają Czerwińskiego oraz Aquino, a co z pozostałymi? - Myślę, że to jest kwestia kilku tygodni. Liczę, że po przerwie reprezentacyjnej do nas dołączą - przyznał Waldemar Fornalik.
Tabela
Po niedzielnym zwycięstwie Piast utrzymał się na piątym miejscu w tabeli PKO Ekstraklasy. Niebiesko-Czerwoni mają na swoim koncie 11 punktów, a do lidera tracą zaledwie trzy oczka. Pozycja gliwiczan w tabeli nie ulegnie zmianie po poniedziałkowym starciu Wisły Płock z Pogonią Szczecin, która w razie korzystnego wyniku ma szansę awansować na pierwszą pozycję w lidze.
Plan tygodnia
Po zwycięstwie z Miedziowymi drużyna dostała jeden dzień wolnego. Nowy tydzień pracy rozpocznie się więc we wtorek. W środę Niebiesko-Czerwoni mają zaplanowaną jednostkę treningową na siłowni oraz boisku. W czwartek i piątek gliwiczan czekają pojedyncze treningi, a już w sobotę podopieczni Waldemara Fornalik rozegrają kolejne ligowe spotkanie. Gliwiczanie zmierzą się na przy Okrzei z Lechią Gdańsk.
Biuro Prasowe
GKS Piast SA