Poza obiektywem #RCZPIA

11
maj

W meczu 29. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy Piast Gliwice mierrzył się w Częstochowie z Rakowem. Niebiesko-Czerwoni musieli uznać wyższość rywala, który w minimalnym stosunku 1-0 wygrał, zapewniając sobie tytuł wicemistrzów Polski. O wszystkim, co wydarzyło się podczas tego spotkania przeczytacie w naszym raporcie.

 
Mecz w pigułce

- Mecz w pierwszej połowie toczył się głównie w środku pola. Obie drużyny starały się dominować i realizować swoje założenia taktyczne. Częstochowianie okazali się skuteczni w grze z kontrataku. W pierwszej groźnej sytuacji Vladislavs Gutkovskis minimalnie przestrzelił, ale po kilku minutach - w wydawałoby się dużo trudniejszej sytuacji - był już bezbłędny. Piast starał się systematycznie naciskać na defensywę gospodarzy, która była jednak na tyle zorganizowana, że goście nie stworzyli sobie czystej sytuacji. W końcówce, przyjezdnych uratował dodatkowo świetnym zachowaniem na linii Frantisek Plach, po czym sędzia zakończył pierwsze 45 minut gry. - Pierwsza połowa nie była najlepsza w naszym wykonaniu, ponieważ jeśli nie stracilibyśmy bramki, łatwiej byłoby wygrać ten mecz w drugiej połowie. Po przerwie nasza gra była już dużo lepsza, bo stwarzaliśmy dużo sytuacji i zabrakło jedynie skuteczności - przyznał Patryk Sokołowski.
- Gliwiczanie zdecydowanie ruszyli do ataku tuż po rozpoczęciu drugiej odsłony spotkania. Przez pierwsze kilkanaście minut po wznowieniu gry, piłkarze Rakowa skutecznie bronili korzystnego dla siebie wyniku. Niebiesko-Czerwoni byli bardzo blisko w kilku sytuacjach, by wyrównać. Najpierw w słupek trafił Jakub Świerczok, a po chwili Tomasz Jodłowiec obił poprzeczkę. Kilka uderzeń dodatkowo minęło bramkę Dominika Holeca o kilka centymetrów. - w drugiej połowie zagraliśmy bardzo dobry mecz. Stworzyliśmy sytuacje, po których padają bramki natomiast skuteczność nie była dziś naszą mocną stroną. Przed nami ostatni mecz, który zadecyduje o tym czy Piast będzie grał w europejskich pucharach - komentował trener Waldemar Fornalik.Jeszcze w doliczonym czasie gry swoje okazje mieli Świerczok i Żyro, jednak po raz kolejny zabrakło im skuteczności. Ataki gości nie przyniosły skutku w postaci wyrównującej bramki. W końcówce rywalizacji trwało totalne oblężenie, a w polu karnym Rakowa odbywała się prawdziwa obrona Częstochowy. Minimalne pomyłki strzelców Piasta sprawiły, że częstochowianie dowieźli korzystny rezultat do ostatniego gwizdka. 


Reakcje mediów
Sport: "Zwycięstwem nad Piastem Gliwice częstochowianie zapewnili sobie wicemistrzostwo Polski. Raków w drugiej połowie miał jednak sporo problemów."
 
Dziennik Zachodni: "Raków Częstochowa po dramatycznym meczu pokonał Piasta Gliwice 1:0, zapewniając sobie wicemistrzostwo Polski. W końcówce gliwiczanie walczący o europejskie puchary byli bardzo groźni, ale gospodarze przetrwali napór i zdobyli srebrne medale."
 

Gazeta Wyborcza: "Piast przed ostatnią kolejką mógł wywalczyć sobie pol-position w wyścigu o puchary. Raków okazał się jednak za mocny i ostatnia kolejka, którą ekstraklasowicze zaczną w niedzielę o 17:30, przyniesie nam bardzo wiele emocji – to już pewne."


Liczba meczu
1 - To dopiero pierwsza ligowa porażka w 2021 roku poniesiona na wyjeździe przez drużynę Piasta Gliwice. Ostatni raz takie zdarzenie na boisku rywala miało miejsce 17 października 2020 roku w meczu przeciwko Cracovii (0-1).
100 - Starcie Rakowa z Piastem było jednocześnie jubileuszem dla Tomasza Jodłowca. Doświadczony pomocnik rozegrał swój setny mecz w niebiesko-czerwonych barwach.


Z perspektywy trybun
- Ekstraklasa włączyła się w projekt „ŻYJ, WALCZ, ZWYCIĘŻAJ”, czyli akcję na rzecz wsparcia dla zdrowia psychicznego młodych ludzi. Z tego powodu piłkarze obu drużyn, wybiegli na rozgrzewkę w okolicznościowych koszulkach z napisem „Ej, wszystko okej?"


Sytuacja w tabeli 
Po starciu Rakowa z Piastem, częstochowianie zagwarantowali sobie srebro, natomiast Niebiesko-Czerwoni zachowali czwartą pozycję w tabeli. Podopieczni Waldemara Fornalika o miejsce, dające przepustkę gry w eliminacjach Ligi Konferencji powalczą w ostatnim meczu u siebie, kiedy podejmą Wisłę Kraków. 

 
Sytuacja kadrowa
W spotkaniu z Rakowem od pierwszej minuty zagrał Tomas Huk, który pauzował za kartki i Który zdążył wyleczyć dokuczający mu uraz. - Miałem problemy z pachwiną, ale przepracowałem okres zawieszenia z fizjoterapeutami bardzo dobrze. Dziś już nie czułem żadnego dyskomfortu i byłem przygotowany na sto procent. Cieszę się z powrotu, bo chciałbym w tej końcówce pomóc zespołowi w osiągnięciu celu - powiedział Huk po spotkaniu w Częstochowie. Do kadry meczowej wrócił także Jakub Holubek, który również w ostatnim czasie leczył kontuzję. 


Plan tygodnia
Niebiesko-Czerwoni dostaną chwilę wolnego, a od środy wrócą do treningów i będą przygotowywać się do ostatniego spotkania sezonu. Wszystkie mecze 30. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy odbędą się otej samej godzinie i rozpoczną się w niedzielę o godzinie 17:30. Piast w Gliwicach przy Okrzei podejmie Wisłę Kraków.


Biuro Prasowe 
GKS Piast SA