Poza obiektywem #PIAJAG

30
sty

Inauguracja rundy wiosennej PKO Bank Polski Ekstraklasy, pierwszy punkt w tym roku i szósty gol Kamila Wilczka w tym sezonie, czyli przypominamy najważniejsze wydarzenia niedzielnego remisu Piasta Gliwice z Jagiellonią Białystok. 

 

Mecz w pigułce
- Mecz i punkt, który nie za bardzo nas zadowala, biorąc pod uwagę przebieg spotkania. Byliśmy drużyną, która zrobiła zdecydowanie więcej, żeby to spotkanie wygrać - powiedział trener Aleksandar Vuković na pomeczowej konferencji prasowej. W pierwszej połowie kibice zgromadzeni na trybunach nie zobaczyli bramek, ale za to mogli oglądać przewagę i duże zaangażowanie Niebiesko-Czerwonych, a także kilka groźnych sytuacji w ich wykonaniu. Najbliżej pokonania Zlatana Alomerovicia byli Grzegorz Tomasiewicz i Kamil Wilczek. Ten drugi trafił w słupek... 
- Druga połowa lepiej rozpoczęła się dla zawodników Jagiellonii Białystok, którzy wyszli na prowadzenie po strzale z dystansu Wojciecha Łaskiego. Niebiesko-Czerwoni dobrze jednak zareagowali i szybko doprowadzili do wyrównania za sprawą gola Kamila Wilczka. - Na pewno bardzo pozytywna była postawa drużyny po bramce dla rywali. W drugiej połowie byliśmy zespołem, który dyktował warunki na boisku. Po bramce na 0-1 stworzyliśmy 3-4 sytuacje stuprocentowe i jedną wykorzystaliśmy. Pod tym względem szanuję ten zdobyty punkt, który mimo wszystko był wywalczony determinacją i grą niezależną od okoliczności - przyznał trener Vuković. W końcówce rywalizacji Piast mógł wyjść wyjść na prowadzenie i przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, ale ponownie w obramowanie bramki trafił Wilczek, a dobitką Michaela Ameyawa była niecelna. Mecz zakończył się podziałem punktów, po którym w szeregach Niebiesko-Czerwonych czuć było niedosyt, co podkreślali w swoich pomeczowych wypowiedziach.

 

Reakcje mediów
Katowicki Sport: "Piast był lepszym zespołem od Jagiellonii i stworzył więcej klarownych sytuacji. Gospodarze razili jednak nieskutecznością i mieli sporego pecha. W efekcie na inaugurację gliwiczanie dołożyli tylko punkt."

Przegląd Sportowy: "W pierwszym meczu rundy rozgrywanym w Gliwicach Piast zremisował z Jagiellonią Białystok 1:1. Mecz nie był wielkim widowiskiem, a remis raczej nie zadowolił żadnej z drużyn, bo nie pozwolił oddalić się od strefy spadkowej."

sport.tvp.pl: "Szósty mecz po powrocie Ekstraklasy i już piąty remis. Tym razem do podziału punktu doszło w dolnej części tabeli. Po trafieniach Wojciecha Łaskiego i Kamila Wilczka Piast Gliwice zremisował u siebie 1:1 z Jagiellonią Białystok. Dla Jagi to ósme z rzędu oficjalne spotkanie bez zwycięstwa."

 

Liczba meczu
76 - tyle dni czekali zawodnicy Piasta Gliwice na powrót do ligowych zmagań. 

 

Piłkarz meczu
Kamil Wilczek: W głosowaniu kibiców na klubowych profilach w mediach społecznościowych napastnik Niebiesko-Czerwonych wygrał zdecydowaną większością głosów i został wybrany Betclic Piłkarzem Meczu. 35-latek strzelił gola na wagę remisu, a do tego dwukrotnie trafił w obramowanie bramki. Jego dokładność podań wyniosła 72%, a do tego wygrał 17 pojedynków ze swoimi rywalami - najwięcej spośród wszystkich zawodników Piasta. Dla Kamila Wilczka był to również najlepszy mecz w całym sezonie, jeśli weźmiemy pod uwagę tę ostatnią kategorię. Do tej pory największa liczba zwycięskich przez niego starć z przeciwnikiem podczas jednego spotkania wynosiła 16. Do swoich statystyk napastnik Piasta dołożył także dwa udane dryblingi oraz dwa skuteczne odbiory na połowie przeciwnika.

 

Sytuacja kadrowa
W spotkaniu z Jagiellonią Białystok zabrakło kilku kontuzjowanych zawodników. Oprócz dłużej nieobecnych Tihomira Kostadinova i Tomasa Huka, sztab szkoleniowy nie mógł skorzystać z Tomasza Mokwy i Gabriela Kirejczyka. Obu zawodników wykluczyły drobne urazy. - Jeśli chodzi o Gabriela Kirejczyka, to jego kontuzja jest diagnozowana przez naszych lekarzy, ale niestety aktualnie uniemożliwia mu występy. Liczę na to, że to się szybko zmieni, ale nie jestem w stanie powiedzieć, jak szybko - przyznał trener Aleksandar Vuković. Po raz pierwszy w kadrze meczowej znalazł się natomiast Szczepan Mucha, który zasilił szeregi Niebiesko-Czerwonych w tym okienku transferowym, przychodząc z trzecioligowego Rekordu Bielsko-Biała.

 

Sytuacja w tabeli
Po osiemnastu meczach Piast Gliwice zajmuje 16. miejsce w ligowej tabeli, a na swoim koncie ma 17 punktów. Mimo remisu, Niebiesko-Czerwoni nie zdołali zmienić swojej pozycji, ale wciąż w zasięgu trzech oczek pozostają Górnik Zabrze, Lechia Gdańsk, Zagłębie Lubin i Jagiellonia Białystok. W następnej kolejce podopieczni Aleksandara Vukovicia zmierzą się na wyjeździe z Rakowem Częstochowa.

 

Plan tygodnia
Poniedziałek jest dla Niebiesko-Czerwonych dniem regeneracji po niedzielnym meczu. Przygotowania do starcia z liderem tabeli rozpoczną się od wtorku. 

 

Biuro Prasowe
GKS Piast SA