Poza obiektywem #PIAHAR

18
wrz

W czwartkowym spotkaniu 2. rundy eliminacji Ligi Europy Piast Gliwice wygrał na swoim stadionie z TSV Hartberg 3-2 i awansował do kolejnej fazy rozgrywek. Bramki w tym meczu zdobyli Martin Konczkowski, Patryk Sokołowski oraz Michał Żyro. W poniższym artykule można przeczytać, co jeszcze wydarzyło się podczas tego starcia, a mogło umknąć kibicom.

 

Mecz w pigułce
- Piłkarze Piasta świetnie rozpoczęli spotkanie. Wysoko atakowali przeciwnika i agresywnie doskakiwali do przeciwnika, uniemożliwiając im precyzyjne rozgrywanie akcji. Praca popłaciła już w dziesiątej minucie, kiedy to to ustawiony wyżej Martin Konczkowski dał próbkę swojej szybkości. Prawoskrzydłowy minął najpierw zwodem bocznego obrońcę, a następnie precyzyjnie posłał piłkę między nogami interweniującego Rene Swete. Gra gliwiczan napawała optymizmem, ale zawodnicy TSV Hartberg także stwarzali zagrożenie. Grający w pomarańczowo-białych strojach rywale próbowali strzałów z dystansu i niestety dla polskiego zespołu jedna z tych prób okazała się być skuteczna. Do zbyt krótko wybitej piłki doskoczył Tobias Kainz, który zdecydował się na uderzenie z około dwudziestu metrów i pokonał Frantiska Placha. Gliwiczanie zdołali skonstruować jeszcze jedną groźną akcję, dzięki której mogli odzyskać prowadzenie, ale strzał Kristophera Vidy minimalnie przeszedł obok okienka bramki.
- Druga połowa wyraźnie ze wskazaniem na drużynę Piasta, którzy od razu po wznowieniu przeprowadzili kilka ataków i ich aktywność została wynagrodzona. Po pięknej indywidualnej akcji Patryk Sokołowski wpisał się na listę strzelców w 62. minucie rywalizacji. Po strzelonej bramce podopieczni braci Fornalików dobrze organizowali swoją grę, co dało spokój i brak zagrożenia pod własna bramką. Jednak TSV zdołało przeprowadzić akcję z bramkowym efektem w 75. minucie gry. Dobre techniczne podanie za linię obrony przyjął Lukas Ried. Następnie posłał precyzyjny strzał nad bramkarzem i stan rywalizacji znów był remisowy. Gospodarze nie zwiesili głów, czuli, że tego wieczoru stać ich na awans, co potwierdziła akcja z 84 minuty. Dośrodkowanie Martina Konczkowskiego na bramkę Michał Żyro. Trafienie rezerwowego w tym spotkaniu piłkarza dało Piastowi zwycięstwo i awans do 3. rundy eliminacji, gdzie czekała już FC Kopenhaga.

 

Wypowiedzi po meczu:
Tomasz Fornalik (II trener): "Byliśmy świadkami bardzo emocjonującego spotkania, w którym obydwa zespoły wystawiły, co miały najlepsze i zostawiły dużo jakości. Mecz miał różne fazy, raz my przejmowaliśmy inicjatywę, drugim razem Hartberg, natomiast w końcowym rozrachunku to my przechyliliśmy szalę zwycięstwa na swoją stronę. To szczęśliwy dzień dla naszej drużyny z powodu awansu do kolejnej rundy." 

Markus Schopp (trener TSV Hartberg): "Jestem dumny i zadowolony z drużyny, bo były rzeczy, które zrobiliśmy dobrze. Niestety kilka zabrakło, żeby wygrać. Pozwalaliśmy przeciwnikowi na zbyt dużo i za łatwo dopuszczaliśmy do sytuacji podbramkowych. Na tym poziomie zespół, który debiutuje w rozgrywkach międzynarodowych nie może sobie na to pozwolić. Uważam, że mecz był interesujący. Plan Piasta na ten mecz był bardzo widoczny. Grał agresywnie, twardo w defensywie, czekał na swoje okazje i wyprowadzał groźne kontrataki. Uważam, że do momentu, kiedy na tablicy widniał wynik 2-2 byliśmy obecni na boisku."

Michał Żyro: "Zagraliśmy to, co chcieliśmy. No może z wyjątkiem tych dwóch straconych bramek, ale taktycznie właśnie tak zamierzaliśmy podejść do tego spotkania. Rozpoczęliśmy nieco cofnięci, bo wiedzieliśmy, że austriackie zespoły grają często wysokim pressingiem i są tak samo wysoko atakowane, więc są na to przygotowane."

Patryk Sokołowski: "To nie było łatwe spotkanie, bo rywale postawili ciężkie warunki. Byliśmy jednak dobrze przygotowani do tego meczu i mieliśmy swój plan. Chcieliśmy dać grać przeciwnikowi, a następnie wykorzystać nasze sytuacje z kontrataków. Udało nam się zrealizować założenia, choć na pewno nie mieliśmy zamiaru stracić dwóch bramek. Całe szczęście, że odpowiedzieliśmy trzema i to jest najważniejsze."

Martin Konczkowski: "To był chyba jeden z lepszych meczów w naszym wykonaniu. Jeśli chodzi o ogólne wrażenia, to na pewno było to interesujące spotkanie, dużo bramek, więc mogło się podobać. W lidze nasza skuteczność trochę szwankuje, ale w końcu się przełamaliśmy i strzeliliśmy trzy gole. To cieszy, ale szkoda straconych bramek... Pokazaliśmy jednak charakter i do końca dążyliśmy do zwycięstwa, co się udało."

 

Reakcje mediów
Sport: "Piast sprostał oczekiwaniom i gra dalej. Gliwiczanie wykazali się niezłomną wiarą i pokonali 3:2 austriacki TSV Hartberg. W nagrodę za tydzień zagrają na wyjeździe z FC Kopenhaga."

Przegląd Sportowy: "Pięć goli padło w czwartkowy wieczór w Gliwicach w meczu 2. rundy eliminacji Ligi Europy. Piast Gliwice zwyciężył 3:2 z TSV Hartberg. Austriacki zespół dwukrotnie doprowadzał do wyrównania, ale gol Michała Żyry w końcówce dał ostatecznie awans mistrzom Polski z sezonu 2018/2019. W następnej rundzie polski klub zagra z FC Kopenhaga.."

newonce.sport: "Podczas zeszłorocznej pucharowej przygody gliwiczanie nie byli w stanie przekuć niezłej gry w dobre wyniki. Rozegrane w tym sezonie spotkania z Dynamem Mińsk i Hartbergiem pokazały, że się rozwijają. W nagrodę czeka ich mecz z FC Kopenhaga, czyli rywalem z półki, z którą dotąd się nie mierzyli."

 

Z perspektywy trybun
W spotkaniu z TSV Hartberg funkcję trenera pełnił Tomasz Fornalik. Drugi szkoleniowiec Niebiesko-Czerwonych zastąpił Waldemara Fornalika, który został poddany kwarantannie po przeprowadzonych badaniach. - Wspólnymi siłami całego sztabu prowadziliśmy te zawody. Końcowe decyzje należały do mnie, jednak wszyscy musieliśmy się spiąć na wyżyny, by osiągnąć sukces. Stosunkowo mało wiemy o tej chorobie, bo jest to nowa rzecz dla naszego społeczeństwa. Cały czas mamy kontakt z Waldemarem Fornalikiem, wszystko jest dobrze i nie ma żadnych objawów - powiedział Tomasz Fornalik na pomeczowej konferencji prasowej.

 

Sytuacja kadrowa
W kadrze meczowej zabrakło między innymi Jakuba Świerczoka oraz Gerarda Badii, którzy pauzowali z powodu kontuzji. Pozostali zawodnicy byli do dyspozycji sztabu szkoleniowego. 

 

Plan tygodnia
Następne dni będą bardzo intensywne. W poniedziałek Niebiesko-Czerwoni zagrają na swoim stadionie z Jagiellonią Białystok, a już w środę wylecą do Kopenhagi, gdzie następnego dnia zagrają kolejny mecz w eliminacjach Ligi Europy. 

 

Biuro Prasowe
GKS Piast SA