Poza obiektywem #LEGPIA

04
mar

W środowym meczu ćwierćfinałowym Fortuna Pucharu Polski Piast Gliwice wygrał na wyjeździe z Legią Warszawa 2-1 i awansował do półfinału rozgrywek. Bramki dla Niebiesko-Czerwonych zdobyli Jakub Świerczok i Tiago Alves. W poniższym artykule przeczytacie, co jeszcze wydarzyło się podczas tej rywalizacji, a co mogło umknąć kibicom.

 

Mecz w pigułce
To spotkanie rozpoczęło się idealnie dla Niebiesko-Czerwonych, którzy już w 8. minucie objęli prowadzenie po golu Jakuba Świerczoka. Napastnik Piasta świetnie zachował się w polu karnym, ograł obrońcę i pokonał bramkarza mocnym strzałem. - Super rozpoczęliśmy to spotkanie od szybko zdobytej bramki. Początek był bardzo dobry dla nas, uzyskaliśmy to, co chcieliśmy. Potem Legia nas trochę przycisnęła, miała też swoje sytuacje, ale wybroniliśmy się. Nie tylko Frantisek Plac w bramce, ale dobrze działaliśmy jako zespół - powiedział Tomas Huk. W grze Niebiesko-Czerwonych panował spokój, opanowanie i pomysł na neutralizowanie atutów Legionistów. Często podwajani piłkarze z Łazienkowskiej nie potrafili przebić się pod pole karne Frantiska Placha. Gliwiczanie w dużej części skoncentrowani byli na tytanicznej pracy w destrukcji. Ostatecznie Legioniści w 66. minucie znaleźli sposób na strzelenie gola. Na listę strzelców wpisał się rezerwowy Legii Rafael Lopes. - Ta sytuacja dodatkowo nas pobudziła i wróciliśmy do swojej gry. Strzeliliśmy w końcu gola, co było bardzo ważne. Po tym prowadzeniu dobrze pracowaliśmy - dodał obrońca Niebiesko-Czerwonych. Zwycięską bramkę dla Piasta zdobył Tiago Alves, który popisał się niesamowitą szybkością oraz sprytem. - Przyjechaliśmy tutaj po zwycięstwo, tak byliśmy nastawieni do tego spotkania. Nie byliśmy faworytem, ale pokazaliśmy, że Piast na wiosnę może wygrać z każdym i czuje się mocny, co pokazał na boisku - zaznaczył Jakub Czerwiński.

 

Reakcje mediów
Przegląd Sportowy: "Legia znów nie potrafiła pokonać przy Łazienkowskiej Piasta Gliwice. Dwa błędy nowego obrońcy sprawiły, że mistrzom Polski pozostaje tylko walka w ekstraklasie."

 

Sport: "Nie było łatwo, a sukces zawdzięcza defensywnej organizacji i… Artemowi Szabanowowi. Piast Gliwice wyeliminował z Pucharu Polski Legię i awansował do półfinału!"

 

Interia.pl: "Niespodzianka? Tak, bo Legia przegrała. Nie, bo grała z Piastem Gliwice. A w Warszawie ostatnio gliwiczanie wygrali dwa z czterech spotkań, dwa zremisowali, ostatni raz przegrali w stolicy w 2018 roku. Piast pokazał w środowy mglisty wieczór na Łazienkowskiej co w piłce nożnej znaczy: dobra organizacja, realizm, skuteczność."

 

Liczba meczu
6 - Niebiesko-Czerwoni kontynuują świetną serię w spotkaniach przeciwko Legii Warszawa. Obecnie seria Piasta wynosi sześć meczów z rzędu bez porażki z Wojskowymi. Cztery z tych starć zakończyły się zwycięstwami gliwiczan, a dwa remisami. Po raz ostatni podopieczni Waldemara Fornalika przegrali ze stołecznym zespołem w grudniu 2018 roku.

 

Sytuacja kadrowa
Do dyspozycji trenera Waldemara Fornalika byli wszyscy zawodnicy. W Warszawie do kadry meczowej powrócił Javier Ajenjo Hyjek, który długo leczył kontuzję, ale od jakiegoś czasu jest już w pełni sił. W niedzielnym spotkaniu ze Stalą Mielec do gry wróci również Arkadiusz Pyrka, który w starciu z Jagiellonią Białystok był zawieszony.

 

Plan tygodnia
W tym tygodniu Niebiesko-Czerwonych czeka jeszcze jeden mecz. W niedzielę podopieczni Waldemara Fornalika zmierzą się ze Stalą Mielec w ramach 20. kolejki PKO Ekstraklasy. Początek rywalizacji zaplanowano na godzinę 12:30. 

 

Biuro Prasowe
GKS Piast SA