Poza obiektywem #GÓRPIA

04
lis

W niedzielnym meczu 14. kolejki PKO Ekstraklasy Piast Gliwice zremisował na wyjeździe z Górnikiem Zabrze 1-1. Z poniższego artykułu dowiecie się, co jeszcze wydarzyło się podczas tego derbowego spotkania, a mogło umknąć kibicom.

Mecz w pigułce

Na boisku więcej działo się w drugiej połowie. Obie drużyny częściej atakowały bramkę rywali i oddawały więcej strzałów. Niebiesko-Czerwoni wyszli na prowadzenie w 51. minucie, kiedy to piłkę do własnej siatki skierował Przemysław Wiśniewski. Gospodarze szybko odpowiedzieli, a Frantiska Placha pokonał Szymon Matuszek. Wynik nie uległ zmianie do końcowego gwizdka, choć oba zespoły stworzyły sobie kilka groźnych sytuacji. Po stronie Piasta blisko byli między innymi Gerard Badia, Patryk Tuszyński i Piotr Parzyszek, a po stronie Górnika Jesus Jimenez czy Juan Bauza, który wbił piłkę do bramki po zagraniu Igora Angulo, ale sędzia dopatrzył się spalonego, więc gola nie uznał. - Mamy remis. Nie mówię, czy to zasłużony wynik, czy też nie. Mieliśmy okazje, żeby zdobyć drugiego gola. Chodzi tutaj o sytuacje Piotra Parzyszka, Patryka Tuszyńskiego czy Gerarda Badii. Górnik też miał sytuację, po której był spalony i decydowało kilkadziesiąt centymetrów. To było ciekawe spotkanie dla kibiców i do końca było dużo emocji - powiedział Waldemar Fornalik na pomeczowej konferencji prasowej.

Reakcje mediów
Sport: "Górnik nie przerwał passy meczów bez wygranej, a Piast nie zdołał wygrać i awansować na pozycję lidera ekstraklasy."

Piłka Nożna: "Po końcowym gwizdku obie drużyny mogły się cieszyć ze zdobyczy w postaci jednego punktu. Wydaje się, że takie rozstrzygnięcie nikogo nie zadowala, ale trzeba pamiętać, że to Górnik zdecydowanie dłużej czeka na przełamanie złej passy."

Weszlo.com: "Piast przedłużył do sześciu passę spotkań bez porażki, ale zmarnował szansę, by wskoczyć na fotel lidera kosztem Pogoni Szczecin."

Liczba meczu
3 - W tym sezonie rywale Niebiesko-Czerwonych strzelili już sobie trzy gole samobójcze. Do własnej siatki trafiali Artur Bogusz z ŁKS-u Łódź, Michał Skóraś z Rakowa Częstochowa i Przemysław Wiśniewski, który popisał się niefortunną interwencją w niedzielnych derbach. Warto zaznaczyć, że w obecnych rozgrywkach PKO Ekstraklasy padło łącznie osiem bramek samobójczych.

Z perspektywy trybun
Piłkarze rywalizowali między sobą na Arenie Zabrze, ale około sześć kilometrów dalej na Stadionie Miejskim w Gliwicach kibice Piasta wspólnie oglądali swoich ulubieńców. W strefie VIP przy Okrzei 20 pojawiło się ponad 250 sympatyków Niebiesko-Czerwonych, którzy głośno dopingowali i razem przeżywali derbowe emocje. Każdy z nich mógł wziąć udział w konkursach organizowanych przez klub.

Sytuacja kadrowa
Do dyspozycji trenera nie jest jeszcze Jakub Czerwiński, który przechodzi rehabilitację po urazie kolana. Pozostali zawodnicy są gotowi do gry. W kadrze meczowej zabrakło jednak Daniego Aquino. Tego dnia Hiszpan zagrał w zespole rezerw i strzelił jedną z bramek podczas zwycięskiego spotkania z Przyszłością Ciochowice.

Tabela
Po niedzielnych spotkaniach Niebiesko-Czerwoni zajmują trzecie miejsce w ligowej tabeli. Mistrzowie Polski mają na swoim koncie 25 punktów, a do prowadzącej Legii Warszawa tracą jedno oczko. Taki sam dorobek wywalczyła do tej pory Cracovia, która znajduje się na drugiej pozycji. Podopieczni Waldemara Fornalika są w dobrej formie i notują serię sześciu meczów bez porażki. - Trudno nie mieć pozytywnej atmosfery, jeśli nie przegrywasz meczu od dłuższego czasu. Jeżeli na wyjazdach remisujemy, to u siebie chcemy pokazać wyższość i zwyciężać. Jeśli uda nam się podtrzymać tę passę, to na pewno będzie dobrze - powiedział Sebastian Milewski, pomocnik Piasta. Sytuacja w tabeli może ulec zmianie po poniedziałkowych meczach, ponieważ w razie zwycięstwa na pozycję lidera może wskoczyć Wisła Płock. Nafciarze zagrają o 18:00 ze Śląskiem Wrocław. W ostatnim starciu tej serii gier Raków Częstochowa zmierzy się z Wisłą Kraków.

Plan tygodnia
Niebiesko-Czerwoni rozpoczęli ten tydzień od porannego treningu. We wtorek, środę oraz czwartek podopieczni Waldemara Fornalika również mają zaplanowane pojedyncze jednostki treningowe. W piątek zawodnicy Piasta zagrają swój kolejny mecz. W ramach 15. kolejki PKO Ekstraklasy mistrzowie Polski zmierzą się przy Okrzei 20 z Jagiellonią Białystok. - Przed nami krótki tydzień, ponieważ już w piątek mamy mecz z Jagiellonią, który również nie będzie łatwy. Musimy się do niego jak najlepiej przygotować - powiedział Piotr Malarczyk, obrońca Piasta Gliwice.

Biuro Prasowe
GKS Piast SA