Podsumowanie sezonu 2019/20

21
lip

To był niesamowity i wyjątkowy sezon. Z powodu epidemii COVID-19 trzeba go nazwać specyficznym, ale był to też wspaniały sezon pod względem sportowym zakończony brązowym medalem dla drużyny Waldemara Fornalika.


Rok temu o tej porze byliśmy już po meczu inaugurującym sezon 2019/20. Niebiesko-Czerwoni mierzyli się przed własną publicznością z Lechem Poznań. Rywalizacja zakończyła się podziałem punktów, zespoły strzeliły po jednej bramce, a jak się później okazało do samego końca walczyły o podium PKO Ekstraklasy. W pierwszym spotkaniu rozgrywek bramkę dla Niebiesko-Czerwonych zdobył Jorge Felix, późniejszy lider zespołu i piłkarz wybrany najlepszym zawodnikiem całych rozgrywek. 


W wyniku epidemii mieliśmy do czynienia z najdłużej rozgrywanym sezonem Ekstraklasy w historii. Przerwa trwała ponad 80 dni i rozważane były nawet scenariusze o przedwczesnym zakończeniu zmagań. Liga jednak wróciła i przy zachowaniu szczególnych środków ostrożności oraz ostrzejszego rygoru sanitarnego doczekaliśmy szczęśliwego finału, w którym Piast Gliwice drugi rok z rzędu stanął na podium Ekstraklasy. Do tytułu mistrzowskiego i wicemistrzostwa z 2016 roku Niebiesko-Czerwoni dołożyli brąz.


Sezon 2019/20 był dla sezonem próby i wielkich oczekiwań. To właśnie po zdobyciu przez Piasta historycznego tytułu mistrza Polski Niebiesko-Czerwoni stanęli przed szansą rywalizacji o elitarną Ligę Mistrzów, w której skonfrontowali się z dużo bardziej doświadczoną na arenie międzynarodowej drużyną BATE Borysów. Awans do kolejnej rundy był bardzo bliski, a w końcowych minutach dwumeczu górę wzięło wyróżnione wcześniej doświadczenie mistrzów Białorusi. 


Dwumecz z BATE przedzielił bój o Superpuchar Polski. Piast jako mistrz Polski przystąpił do konfrontacji ze zwycięzcą krajowego pucharu, Lechią Gdańsk w roli gospodarza. Jednak z konieczności Niebiesko-Czerwoni zagrali w mocno zmienionym składzie, chcąc rywalizować na kilku frontach. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem gości 3-1, a gliwiczanie swoją uwagę skoncentrowali na kolejnych zmaganiach, tym razem na eliminacjach Ligi Europy.


Niestety na tym froncie mimo uzyskania korzystnego wyniku z pierwszego meczu z Riga FC, nie udało się przejść łotewskiego rywala. Gliwiczanie u siebie wygrali 3-2, natomiast w rewanżu ulegli 1-2, tracąc gola już w doliczonym czasie gry. Przez gorszy bilans bramek zdobytych na wyjeździe podopieczni Waldemara Fornalika odpadli z rozgrywek.


Po niezwykle intensywnym początku mistrzowie Polski przystąpili do obrony tytułu w PKO Ekstraklasie. Choć gliwiczan już starcie spisywano na straty i wróżono im walkę co najwyżej o utrzymanie, ci pokazali, że tytuł nie był dziełem przypadku. Mimo, że szeregi Piasta opuścili kluczowi w walce o mistrzostwo zawodnicy tacy jak Joel Valencia, Aleksandar Sedlar czy Patryk Dziczek, to zespół pokazał, że należy się z nim liczyć. Nienajlepszy start również nie spowodował załamania się wiary i przekonania we własne umiejętności wśród piłkarzy. Systematycznie odbudowująca się drużyna kierowana przez trenera Fornalika wspięła się na lokaty w pierwszej ósemce, by na początku roku 2020 dzięki serii wygranych zająć pozycję wicelidera tabeli. Następnie życie sportu i innych dziedzin zostało wstrzymane przez koronawirus. Decyzja o zawieszeniu rozgrywek Polsce, a także innych krajach Europy i świata w obliczu zagrożenia zachorowań była jedynym słusznym rozwiązaniem. - Zdajemy sobie sprawę z jak trudną sytuacją mamy do czynienia, ale są wartości, które trzeba szanować ponad wszystko - zdrowie i bezpieczeństwo. W tym momencie piłka nożna i inne schodzą na drugi plan - przyznawał w marcu 2020 roku Jakub Czerwiński, obrońca Piasta Gliwice.


Niebiesko-Czerwoni wrócili do ligowej rywalizacji po 83 dniach przerwy i dokonali tego jak prawdziwi mistrzowie pokonując Wisłę Kraków 4-0. Czas domowej kwarantanny, indywidualnych treningów i samodzielnej pracy został dobrze wykorzystany przez zawodników. Rozgrywki Ekstraklasy po restarcie toczyły się w dużo szybszym tempie. Drużyny rozgrywały mecze co cztery dni cały czas w pełnej kontroli swojego stanu zdrowia podlegając izolacji sportowej przechodząc testy na obecność koronawirusa.


Piłkarze Piasta w fazie finałowej dzielnie bronili drugiej lokaty po rundzie zasadniczej sezonu, a na dwie kolejki przed końcem byli już pewni, że do kolekcji klubowych sukcesów dołączą kolejny medal. - Nie zapominamy o naszej sile, o tym co potrafimy jako drużyna osiągnąć. Do tej pory mamy za sobą udaną drogę, a o to co przed nami będziemy się bardzo starać. Cokolwiek się nie wydarzy, pamiętajmy o tym, co udało nam się osiągnąć, a co jeszcze możemy zdobyć w tym sezonie. Jestem dumny z tego, w którym miejscu jesteśmy i dwie ostatnie porażki nie mogą zamazać wszystkiego dobrego, co pokazaliśmy - zaznaczał w końcówce rozgrywek Mikkel Kirkeskov.


Ostatecznie do rąk zawodników z Gliwic trafiły brązowe medale. Tytuł mistrzowski wrócił do Warszawy, a wicemistrzostwo zdobył Lech Poznań, który był bliski powtórzenia niesamowitego wyniku zdobyczy punktowej w rundzie finałowej, co Piast przed rokiem. Poznaniacy na możliwych 21 punktów zdobyli 17 oczek. Podopieczni Waldemara Fornalika w sezonie 2019/20 z wynikiem 61 punktów zajęli trzecie miejsce. Zespół osiągnął 18 zwycięstw, siedem remisów oraz 12 porażek. Gliwiczanie rozpoczęli sezon 2019/20 remisem 1-1 z Lechem Poznań. Takim samym wynikiem zakończyło się spotkanie 37. kolejki, w którym Piast rywalizował z Cracovią. - Skończyliśmy remisem, który był pieczątką na naprawdę udanym sezonie, który był trudny, ale także specyficzny. Mimo zmian, które nastąpiły w kadrze zespołu i na początku, kiedy byliśmy zaangażowani w walkę o puchary nasze miejsce w lidze było odległe, to po jesieni zajmowaliśmy szóste miejsce z dwoma punktami przewagi nad dolną ósemką. Przepracowana zima, zawodnicy dokonujący postępu pozwoliły zakończyć sezon z medalem, co uważam za duży sukces - sukces dla klubu i miasta. To nie był też łatwy czas także ze względu na epidemię. W tym okresie dużo mówiło się o kontraktach, o tym czy rozgrywki zostaną dokończone, ale drużyna pokazała charakter, ciężko pracowała i udowodniła, że cały czas zależy jej na tym, żeby grać o jak najwyższe cele - podsumował sezon trener Waldemar Fornalik. 


W rozstrzygnięciach zmagań Ekstraklasy należy zaznaczyć drugie indywidualne wyróżnienie dla piłkarza Piasta. Drugi rok z rzędu przedstawiciel Niebiesko-Czerwonych głosami drużyn występujących w najwyższej klasie rozgrywkowej został wybrany najlepszym piłkarzem sezonu. Po Joelu Valencii w tegorocznej edycji statuetka trafiła do Jorge Felixa, który zdobył 16 goli, był wiceliderem klasyfikacji strzelców a także zanotował cztery asysty. Frantisek Plach, który przed rokiem był wybrany najlepszym bramkarzem sezonu w ostatnich rozgrywkach aż 15 razy zachowywał czyste konto, najwięcej spośród wszystkich golkiperów ligi. Jako drużyna po raz kolejny Piast był najlepszy w klasyfikacji Fair Play, otrzymał najmniej kartek, a także stracił najmniej bramek w całej lidze.


Podobnie jak przed rokiem, po jeszcze krótszej przerwie między sezonami, w nowej edycji Piast ponownie powalczy w europejskich pucharach.


Biuro Prasowe
GKS Piast SA