Podsumowanie roku #1

21
gru

Zbliżają się święta, a 2021 rok nieubłaganie dobiega końca. W takich momentach warto przypomnieć sobie, co wydarzyło się w ciągu ostatnich 365 dni. Nie brakowało w nich emocji, zwrotów akcji, a także goli. Zapraszamy na cykl artykułów, w których będziemy wspominać najważniejsze wydarzenia z 2021 roku. Pamiętacie je wszystkie?

 

W pierwszej części podsumowania roku przypominamy o przygotowaniach, transferach, zgrupowaniu zespołu przed wznowieniem rozgrywek PKO Bank Polski Ekstraklasy oraz o kolejnych awansach w Fortuna Pucharze Polski. 

 

Styczeń

Niebiesko-Czerwoni rozpoczęli 2021 rok od pożegnań. Po prawie trzech latach spędzonych przy Okrzei 20 z klubu odszedł Mikkel Kirkeskov. Duńczyk w barwach Piasta Gliwice rozegrał 96 spotkań i zdobył z Niebiesko-Czerwonymi mistrzostwo Polski w sezonie 2018/2019. Zmiany nastąpiły także w kadrze zarządczej. 8 stycznia za sprawą decyzji Rady Nadzorczej nowym Prezesem Zarządu Gliwickiego Klubu Sportowego "Piast" SA został Grzegorz Bednarski. Tego samego dnia Klub ogłosił, że Jakub Czerwiński przedłużył swoją umowę z Piastem Gliwice do 31 grudnia 2023 roku. Popularny “Czerwo” trafił na Okrzei w 2018 roku i w tym okresie zdołał zdobyć z zespołem złoty i brązowy medal mistrzostw Polski. Dwa dni później szeregi Piasta zasilił nowy zawodnik, Mateusz Winciersz. Z kolei z klubem rozstał się Aleksander Jagiełło.

Po działaniach organizacyjnych, na pierwszy plan ponownie wyszedł sport, a drużyna Waldemara Fornalika rozpoczęła przygotowania do wznowienia rozgrywek ligowych. - Mieliśmy część wstępną w hali, a następnie tradycyjnie zaczynamy od mniejszych gier. Nastroje są oczywiście bojowe. Wiemy, że ten okres przygotowawczy jest nietypowy i krótszy niż inne, dlatego należy zadbać o każdą jednostkę treningową. Nie można sobie pozwolić na żadne niedopatrzenia lub niedociągnięcia - mówił wówczas trener Waldemar Fornalik. 10 stycznia piłkarze Piasta wylecieli na zgrupowanie do tureckiej Antalyi. Niebiesko-Czerwoni spędzili tam jedenaście dni i rozegrali dwa mecze sparingowe. Oba zakończyły się zwycięstwem gliwiczan. W pierwszym spotkaniu kontrolnym gliwiczanie pokonali Zorię Ługańsk (2-1), a następnie poradzili sobie z zespołem FK Proleter (4-1). 

 

Po długim okresie zimowych przygotowań nadszedł czas na powrót do ligowych zmagań. Drużyna z Gliwic rozpoczęła 2021 rok z czternastoma punktami na koncie. Pierwszym rywalem po sześciotygodniowej przerwie była Wisła Kraków. Już pierwsze starcie dostarczyło fanom wyjątkowych emocji. Gliwiczanie źle rozpoczęli i przegrywali w tym meczu już 0-3. Potrafili się jednak podnieść i dokonali tego w fenomenalnym stylu. Nie tylko odrobili straty, ale potrafili wygrać po bramce Kristophera Vidy w 94 minucie rywalizacji. 



 

Luty:

Piłkarze Piasta Gliwice podbudowani imponującym wznowieniem rozgrywek rozpoczęli nowy miesiąc od potwierdzenia wysokiej formy. W domowym spotkaniu ze Śląskiem Wrocław zwyciężyli 2-0 po bramkach Michała Żyro i Patryka Sokołowskiego. Następnie miał miejsce dwumecz z Pogonią Szczecin. Terminarz zdecydował, że Niebiesko-Czerwoni zagrali dwa spotkania z Portowcami, pierwszy w ramach Fortuna Pucharu Polski, a kolejne w PKO Bank Polski Ekstraklasie. Bilans wypracowany w Szczecinie to awans do kolejnej rundy pucharu oraz punkt w lidze po remisie 0-0. W lutym podopieczni Waldemara Fornalika rozegrali jeszcze dwa mecze. W domowym starciu z Wartą Poznań niespodziewanie to przyjezdni okazali się lepsi (0-1), a koniec miesiąca gliwiczanie wywalczyli zwycięstwo na trudnym terenie w Białymstoku (1-0).

 

Marzec:

Początek marca stał pod znakiem ćwierćfinałowego starcia Fortuna Pucharu Polski z Legią Warszawa. Wówczas Piast Gliwice mógł się pochwalić serią pięciu meczów bez porażki z zespołem z Warszawy. Nie inaczej było w starciu pucharowym. Niebiesko-Czerwoni po bardzo skutecznej grze pokonali Wojskowych 2-1 i awansowali do półfinału, gdzie czekała na nich Arka Gdynia. Był to historyczny wynik od czasów pamiętnego finału z Lechią Gdańsk w 1983 roku. 

 

Imponująca wygrana w rozgrywkach pucharowych była dopiero początkiem dobrych wyników w marcu. Gliwiczanie w tamtym miesiącu uzbierali siedem z dziewięciu możliwych punktów do zdobycia w lidze. W dwóch spotkaniach na własnym stadionie pokonali Stal Mielec (2-1) i Cracovię (2-0). Wyjazdowe starcie z Lechem Poznań zakończyło się bezbramkowym remisem. W tym meczu fenomenalną interwencją popisał się Frantisek Plach, który wykazując się swoim refleksem zatrzymał piłkę na słupku. Piast Gliwice zakończył marzec na szóstym miejscu z dorobkiem 31 punktów.

 

Biuro Prasowe 

GKS Piast SA