Podsumowanie 7. kolejki T-Mobile Ekstraklasy
Kolejna seria gier za nami. Padło w niej bardzo dużo bramek, przede wszystkim w Białymstoku, gdzie Jagiellonia zmasakrowała Ruch Chorzów 6:0 i w Kielcach, gdzie warszawska Legia ograła Koronę 5:3. Nieudane okazało się dla Piasta wyjazdowe spotkanie z Wisłą Kraków, która odniosła pewne zwycięstwo 3:0.
Kolejkę rozpoczął nas najbliższy rywal w walce o ligowe punkty – Widzew Łódź. Podopieczni Radosława Mroczkowskiego zremisowali przed własną publicznością z Podbeskidziem Bielsko-Biała 1:1. Oba gole padły w odstępie zaledwie dwóch minut. Najpierw były piłkarz Piasta – Rudolf Urban – bardzo ładnym strzałem sprzed pola karnego zaskoczył Macieja Mielcarza, a po 120 sekundach wynik meczu ustalił Povilas Leimonas.
Widzew Łódź 1:1 Podbeskidzie Bielsko-Biała
0:1 – Rudolf Urban 55’
1:1 – Povilas Leimonas 57’
W drugim piątkowym spotkaniu Piast Gliwice mierzył się na wyjeździe z Wisłą Kraków. Początek dobrze ułożył się dla gliwiczan, ale gola strzelili gospodarze. Po serii błędów piłkę do siatki skierował Paweł Brożek. Ten sam zawodnik podwyższył na 2:0 w 61. minucie. Wtedy jednak błąd popełnił arbiter boczny, który nie zauważył pozycji spalonej reprezentanta Polski. Wynik na 3:0 ustalił nowy nabytek „Białej Gwiazdy” – Wilde-Donald Guerrier, pokonując Dariusza Trelę płaskim, precyzyjnym uderzeniem w długi róg.
Wisła Kraków 3:0 Piast Gliwice
1:0 – Paweł Brożek 33’
2:0 – Paweł Brożek 61’
3:0 – Wilde-Donald Guerrier 84’
Skład Piasta: Trela – Klepczyński, Horvath, Polak, Król (83’ Rabiola) – Izvolt, Matras, Martinez (73’ Cicman), Podgórski – Jurado - Wilczek (83’ John).
Pierwszą wygraną pochwalić się może Zawisza Bydgoszcz, dzięki czemu opuścił strefę spadkową. Bydgoszczanie pokonali na własnym stadionie 2:0 Cracovię Kraków. Obie bramki padły w drugiej połowie, w odstępie ośmiu minut. Najpierw kolejnego gola na swoje konto w obecnych rozgrywkach zapisał Vasconcelos, a krakowian dobił Ziajka.
Zawisza Bydgoszcz 2:0 Cracovia Kraków
1:0 - Bernardo Vasconcelos 60’
2:0 – Sebastian Ziajka 68’
Z dołka nie potrafi wyjść Lech Poznań. „Kolejorz” tym razem uległ we Wrocławiu Śląskowi 0:2. Tym samym poznaniacy są zaledwie „oczko” nad Piastem i ich sytuacja nie przedstawia się w różowych barwach. Natomiast „Wojskowi” powoli pną się w górę tabeli i są już szóści, ze stratą trzech punktów do podium.
Śląsk Wrocław 2:0 Lech Poznań
1:0 – Tomasz Hołota 23’
2:0 – Marco Paixao 41’
Strzelecką kanonadę urządziły kibicom w Kielcach zespoły Korony i Legii. Hat-trickiem w tym spotkaniu popisał się Dwaliszwili, z kolei Paweł Sobolewski z Korony dwukrotnie pokonał Wojciecha Skabę. Mistrz Polski prowadził ze „Scyzorykami” już 5:1, ale gospodarze obudzili się w ostatnim kwadransie i zdołali zmniejszyć rozmiary porażki. Jednak na nic więcej, niż trzy trafienia, nie było stać podopiecznych „Pachety”.
Korona Kielce 3:5 Legia Warszawa
0:1 – Miroslav Radović 23’
0:2 – Wladimer Dwaliszwili 25’
0:3 – Wladimer Dwaliszwili 47’
1:3 – Michał Janota 59’
1:4 – Michał Kucharczyk 67’
1:5 – Wladimer Dwaliszwili 69’
2:5 – Paweł Sobolewski 77’
3:5 – Paweł Sobolewski 89’
Istną masakrę Ruchowi Chorzów zafundowała Jagiellonia Białystok. „Jaga” rozjechała „Niebieskich” aż 6:0! Kapitalne zawody rozegrał Dani Quintana, który strzelił dwie bramki i dołożył jeszcze trzy asysty. Hiszpan ostatnio imponuje formą. Z kolei chorzowianie przeżywają kryzys, a Jacek Zieliński podał się do dymisji. Póki co jego obowiązki przejmie Dariusz Fornalak, dotychczasowy asysten „Ziela”.
Jagiellonia Białystok 6:0 Ruch Chorzów
1:0 – Mateusz Piątkowski 19’
2:0 – Dani Quintana 21’
3:0 – Dani Quintana 49’
4:0 – Maciej Gajos 51’
5:0 – Bekim Balaj 64’
6:0 – Bekim Balaj 90+2’
W starciu dwóch drużyn, które w tym sezonie spisują się nadspodziewanie dobrze, Pogoń Szczecin zremisowała z Lechią Gdańsk 1:1. Podopieczni Michała Probierza mogą jednak mówić o dużym pechu. Nie dość, że prowadzili do 90. minuty, to nie wykorzystali w drugiej połowie rzutu karnego, a „Portowcy” dopadli rywala w akcji rozpaczy, dzięki trafieniu Akahoshiego.
Pogoń Szczecin 1:1 Lechia Gdańsk
0:1 – Piotr Grzelczak 26’
1:1 – Takafumi Akahoshi 90’
Na zakończenie zmagań siódmej kolejki, Górnik Zabrze ograł Zagłębie Lubin 2:1. Do przerwy „Trójkolorowi” prowadzili 2:0, a po zmianie stron nadzieje w serca kibiców lubinian wlał Arkadiusz Piech. „Miedziowych” na nic więcej nie było jednak stać i ich kolejna porażka stała się faktem. Zespół z Dolnego Śląska wyprzedza w tabeli tylko Koronę Kielce i okupuje strefę spadkową. Natomiast Górnik jest drugi i siedzi na ogonie liderującej Legii.
Górnik Zabrze 2:1 Zagłębie Lubin
1:0 – Rafał Kosznik 22’
2:0 – Prejuce Nakoulma 30’
2:1 – Arkadiusz Piech 59’
Sebastian Kordek
Biuro Prasowe
GKS "Piast" SA