Podsumowanie 2019 #11
Powoli zbliżamy się do końca z cyklem publikacji, które służyły przypomnieniu tego wszystkiego, co wydarzyło się w ostatnich dwunastu miesiącach z udziałem drużyny Piasta Gliwice. W poniższym artykule zwrócimy uwagę na najważniejsze wydarzenia, które miały miejsce w listopadzie 2019 roku.
Listopad
Na ten mecz zawsze długo się czeka. Zawsze budzi on wielkie emocje, bowiem w nim liczą się nie tylko ligowe punkty. W przypadku tego meczu gra to czy się o prestiż oraz panowanie w regionie. Mowa oczywiście o Derbach Śląska z Górnikiem Zabrze. Piast, który znajdował się wówczas znacznie wyżej w ligowej tabeli stawiany był w roli faworyta, ale derbowe rywalizacje rządzą się swoimi prawami. Długimi fragmentami konfrontacja dwóch śląskich drużyn była bardzo wyrównana. Zespoły korzystały głównie z kontrataków oraz stałych fragmentów, by zagrozić bramce rywali. Gole padły dopiero w drugiej połowie. Piast wyszedł na prowadzenie po strzale Tomasza Jodłowca, który jeszcze odbił się delikatnym rykoszetem od Przemysława Wiśniewskiego i wpadała do siatki. Gospodarze jednak nie czekali zbyt długo z odpowiedzią i za sprawą dobrze rozegranego rzutu rożnego doprowadzili do remisu. Górnicy mieli po swojej stronie piłkę meczową w końcówce spotkania, ale spalili idealną kontrę i derby zakończyły się podziałem punktów.
Trudne Derby dały Niebiesko-Czerwonym punkt. W kolejnym spotkanie w Ekstraklasie rywalem była Jagiellonia Białystok. To spotkanie zdominowali hiszpańscy piłkarze i to tylko oni zdołali wpisać się na listę strzelców. Ku radości gliwickiej publiki to Hiszpanie z Piasta strzelili więcej bramek, a mecz zakończył się wynikiem 3-1 dla mistrzów Polski. Do dwóch trafień Jorge Felixa swoją cegiełkę dołożył Gerard Badia. Gola honorowego dla gości z Podlasia zdobył Jesus Imaz.
Mecz z Jagą zakończył pierwszą część sezonu zasadniczego. Piast po 15. kolejkach był wiceliderem z zaledwie jednym punktem straty do prowadzącej Legii Warszawa. Gliwiczanie mogli się pochwalić na tym etapie sezonu najlepszą defensywą w całej stawce.
Rozpoczęła się runda rewanżowa, w której pierwszym rywalem Niebiesko-Czerwonych był Lech Poznań. Mistrzowie Polski na wyjeździe nie postawili zbytniego oporu, a Kolejorz, który znajdował się na fali wznoszącej zdołał to wykorzystać i pewnie wygrał 3-0.
Identycznym wynikiem zakończyło się spotkanie ze Śląskiem Wrocław, ale jakże odmienny przebieg miało to spotkanie. Gliwiczanie wyraźnie zdominowali swoich rywali w pierwszej połowie i tylko ogromnym niefartem mógł wyjaśnić, dlaczego wrocławianie nie stracili gola. Dwukrotnie obrońca Śląska wybijał z linii bramkowej piłkę wydawałoby się nieuchronnie zmierzającą do siatki. Obraz gry kompletnie się odwrócił w drugiej połowie. Podopieczni Vitezslava Lavicki w pozornie niegroźnych sytuacjach zdobyli trzy bramki. Przez rzut karny, niefortunny kozioł piłki od murawy oraz szczęśliwe wykończenie kontrataku to przeciwnicy wywieźli z Okrzei trzy punkty.
Piast za cel postawił sobie szybką rehabilitację. Ostatni miesiąc roku miał przynieść mistrzom korzystniejsze wyniki.
Biuro Prasowe
GKS Piast SA