Podgórski: Tutaj nikomu nie trzeba przypominać o co zagramy!

26
lis

Przed Niebiesko-czerwonymi istotny pojedynek - DERBY. Co przed tym spotkaniem mówi wychowanek Piasta - Tomasz Podgórski?

- Na pewno będzie to inny mecz, niż wszystkie, ale staramy się do niego przygotować... jak do każdego innego. Z mentalnego punktu widzenia to będzie coś całkiem odmiennego od zwykłego ligowego spotkania, a atmosferę derbów czuć już na mieście. Zdaję sobie sprawę, że dla naszych kibiców to będzie najważniejszy pojedynek - mówi Podgórski.

- Ale nie możemy pozwolić, żeby emocje nas zdominowały! Musimy zachować chłodne głowy i na boisku pokazać maksimum swoich możliwości - dodaje kapitan gliwickiego klubu.

Bilety na sobotni pojedynek rozchodzą się w ekspresowym tempie, ale dla Tomasza Podgórskiego nie jest to specjalne zaskoczenie. - Nasi kibice na ten mecz czekają zdecydowanie bardziej niż nawet na pojedynki z Legią Warszawa czy Lechem Poznań. Stąd to ogromne zainteresowanie wejściówkami zupełnie mnie nie dziwi. Na dodatek nasza forma sportowa zaczęła zwyżkować, więc nasuwa się proste pytanie - czemu nie przyjść?! - pyta retorycznie ulubieniec gliwickiej publiczności.

Dobra jest nie tylko forma Niebiesko-czerwonych, ale także rywali zza miedzy. To zwiastuje ciekawe derby. - Trudno teraz wskazać jakie to będzie spotkanie, bo to zweryfikuje boisko. Ale na pewno obecna kondycja obu zespołów może być przychylna fajnemu widowisku.

W 2009 roku gliwiczanie pokonali Górnika Zabrze 1-0, a zwycięskiego gola zdobył Mariusz Muszalik. Czy kapitan "Piastunek" wraca wspomnieniami do tego starcia? - Jasne, że dobrze je pamiętam. Zagrałem wtedy 80 minut, a "Muszi" zdobył przedniej urody bramkę. Może całego spotkania - podanie w podanie - nie pamiętam, ale to trafienie na pewno. Wtedy Górnik był bardzo faworyzowany, z nowym trenerem i aspiracjami, a my - mimo to - go pokonaliśmy. Na dodatek wtedy - tą wygraną - dołożyliśmy cegiełkę do spadku Górnika z ekstraklasy.

W sobotnim spotkaniu prawdopodobnie weźmie udział dwóch wychowanków gliwickiego Piasta - właśnie Podgórski oraz młody Radosław Murawski. Zdaniem kapitana ekipy z Okrzei nikogo nie trzeba jednak specjalnie motywować. - Niezależnie czy to wychowanek czy zawodnik "z zewnątrz", nikogo nie trzeba mobilizować i przypominać, że to derby. W gazetach i internecie temat jest przypominany i trudno nie wyczuć presji starcia - kończy Podgórski.

Biuro Prasowe
GKS "Piast" SA