Pod szatniami

30
mar
Piłkarze obu drużyn z niezadowoleniem opuszczali boisko. Mecz był otwarty i obfitował w wiele sytuacji bramkowych stąd każda z ekip mogła pokusić się o wygraną, do tego doszły odważne decyzje arbitra, które wzbudziły wiele dyskusji.

Tomasz Frankowski (Jagiellonia): - Szczęśliwie kończy się dla nas to spotkanie, bo świetnie popisał się w bramce Słowik. Sędzia jednak się pomylił ewidentnie, chciał chyba wyrównać siły, jak z naszej perspektywy wyrzucił bramkarza Piasta.

Adrian Klepczyński (Piast): - Szkoda, bo końcówka meczu, mamy karnego i wydaje mi się, że gdybyśmy strzelili to trzy punkty zostałyby w Gliwicach. Dobrze wyglądała nasza gra i stwarzaliśmy sobie sporo sytuacji. Powinniśmy dobić rywala i zdobyć komplet punktów. Byliśmy zespołem zdecydowanie lepszym. Po zmianie stron niepotrzebnie zaczęliśmy grać nerwowo. Udało się jednak z tego wyjść, potem karny - szkoda. Powinno to być na naszą stronę.

Pavol Cicman (Piast): - Może to kolejny mecz bez porażki, ale szkoda, że nie udało się wygrać, bo tylko to nas interesuje. Trenujemy różne fragmenty gry, moje wyłożenie do Lazdinsa było jak trzeba, bo fajnie się pokazał, zrobiło się miejsce i stąd gol. Przed spotkaniem chcieliśmy wygrać, a potem gra jednego mniej... nie chcieliśmy stracić bramki. Mieliśmy karnego, dlatego remis można traktować jak porażkę.

Filip Modelski (Jagiellonia): - Trzeba ustabilizować formę, bo gramy w kratkę. Gramy piłkarsko dobrze, ale trzeba to udokumentować punktami. Byliśmy na dobrej drodze do wygranej. Szkoda mojej kartki, bo jej nie było, mogliśmy wygrać jeszcze, bo był czas, ale jakby się skończyło to tego nie wie nikt.