Pod szatniami
08
gru
Spokojna zima czeka piłkarzy Piasta Gliwice. Cel przed wyjazdem do Bełchatowa był jeden - trzy punkty. - Zadanie zrealizowaliśmy w stu procentach - cieszył się Wojciech Kędziora. Przewaga punktowa niebiesko-czerwonych nad strefą spadkową jest bardzo pokaźna. - Za to z głowami w chmurach chodzić nie będziemy - dodał "Kędi".
Maciej Wilusz (GKS Bełchatów):- Wyszliśmy na drugą połowę z nadzieją, żeby strzelić kolejnego gola i nie udało się. Można powiedzieć, że kontry przypadkowe ze strony Piasta. Nie wiem co się stało, zabrakło szczęścia. Kończymy rundę z nieciekawym dorobkiem. Nasza gra zmienia się i idzie ku dobremu, ale byliśmy bezsilni w niektórych sytuacjach. Chcieliśmy bardzo zwyciężyć. Każdy walczył i próbowaliśmy utrzymać pewien poziom w Bełchatowie. Jest przerwa zimowa i musimy się tak przygotować na wiosnę, aby się utrzymać.
Wojciech Kędziora (Piast):- Jesteśmy bardzo zadowoleni. Przyjechaliśmy tutaj po komplet punktów i udało się. Jesteśmy spokojni na zimę i możemy skoncentrować się na własnej pracy bez nerwów z tyłu głowy. Trzy strzelone bramki, więc naprawdę nie można wybrzydzać, tylko być szczęśliwym. Grało się ciężko rywalowi, bo są w trudnej sytuacji. Życzę im wiele dobrego. My za to zdobywamy punkty, bo o to chodzi.
- Adrian Sikora jest naprawdę dobrym piłkarzem i doświadczonym. Brakowało mu rytmu meczowego i ciężko się gra wchodząc w końcówkach. Pokazał, że jest wartościowy.
- Póki piłka jest w grze to wszystko jest możliwe, jednak sytuacja Podbeskidzia i GKS Bełchatów nie daje im uśmiechu na twarzy. Złapaliśmy formę więc runda mogłaby trwać. Ogólnie jesień udana, ale jest nad czym poprawiać i chcemy być jeszcze groźniejsi na wiosnę. Nie będziemy chodzić z głową w chmurach, ale posiadamy komfort psychiczny. Środek tabeli jest pozytywny.
Tomasz Podgórski (Piast):- Wynik dobry, bo chyba nie zdarzyło się w historii ekstraklasowej Piasta mieć takiego dorobku po jesieni. Nie wygrywaliśmy spotkań przypadkowo, zdobywaliśmy wiele bramek i byliśmy skuteczni, ale to nie jest tak, że gra jest perfekcyjna. Wiemy co trzeba poprawić. Mamy okres przygotowawczy, a z taką zaliczką możemy go przepracować ze spokojem. Nie żałuję, że runda się kończy, choć fajnie się kończy jesień taką wygraną. Mamy 22 punkty i spokojniejszy okres, ale to pozorny spokój. Jesteśmy ambitnymi ludźmi i klubem więc chcemy coś więcej. Zobaczymy jak to się potoczy. Wielu mówiło, że może tu nie pasujemy, ale kolektywem pokazaliśmy na co nas stać i że awans z 1 miejsca do elity nie był przypadkiem.
Maciej Wilusz (GKS Bełchatów):- Wyszliśmy na drugą połowę z nadzieją, żeby strzelić kolejnego gola i nie udało się. Można powiedzieć, że kontry przypadkowe ze strony Piasta. Nie wiem co się stało, zabrakło szczęścia. Kończymy rundę z nieciekawym dorobkiem. Nasza gra zmienia się i idzie ku dobremu, ale byliśmy bezsilni w niektórych sytuacjach. Chcieliśmy bardzo zwyciężyć. Każdy walczył i próbowaliśmy utrzymać pewien poziom w Bełchatowie. Jest przerwa zimowa i musimy się tak przygotować na wiosnę, aby się utrzymać.
Wojciech Kędziora (Piast):- Jesteśmy bardzo zadowoleni. Przyjechaliśmy tutaj po komplet punktów i udało się. Jesteśmy spokojni na zimę i możemy skoncentrować się na własnej pracy bez nerwów z tyłu głowy. Trzy strzelone bramki, więc naprawdę nie można wybrzydzać, tylko być szczęśliwym. Grało się ciężko rywalowi, bo są w trudnej sytuacji. Życzę im wiele dobrego. My za to zdobywamy punkty, bo o to chodzi.
- Adrian Sikora jest naprawdę dobrym piłkarzem i doświadczonym. Brakowało mu rytmu meczowego i ciężko się gra wchodząc w końcówkach. Pokazał, że jest wartościowy.
- Póki piłka jest w grze to wszystko jest możliwe, jednak sytuacja Podbeskidzia i GKS Bełchatów nie daje im uśmiechu na twarzy. Złapaliśmy formę więc runda mogłaby trwać. Ogólnie jesień udana, ale jest nad czym poprawiać i chcemy być jeszcze groźniejsi na wiosnę. Nie będziemy chodzić z głową w chmurach, ale posiadamy komfort psychiczny. Środek tabeli jest pozytywny.
Tomasz Podgórski (Piast):- Wynik dobry, bo chyba nie zdarzyło się w historii ekstraklasowej Piasta mieć takiego dorobku po jesieni. Nie wygrywaliśmy spotkań przypadkowo, zdobywaliśmy wiele bramek i byliśmy skuteczni, ale to nie jest tak, że gra jest perfekcyjna. Wiemy co trzeba poprawić. Mamy okres przygotowawczy, a z taką zaliczką możemy go przepracować ze spokojem. Nie żałuję, że runda się kończy, choć fajnie się kończy jesień taką wygraną. Mamy 22 punkty i spokojniejszy okres, ale to pozorny spokój. Jesteśmy ambitnymi ludźmi i klubem więc chcemy coś więcej. Zobaczymy jak to się potoczy. Wielu mówiło, że może tu nie pasujemy, ale kolektywem pokazaliśmy na co nas stać i że awans z 1 miejsca do elity nie był przypadkiem.
B.Kowalski.