Pod ostrzałem: Grzegorz Kuświk

27
lut

Lechia może być zadowolona z zimowego okienka transferowego. Wzmocniła w zasadzie każdą pozycję, a przede wszystkim atak. Pozyskanie braci Paixao jest to bowiem strzał w „dziesiątkę”. Póki co miejsce w składzie utrzymuje jednak Grzegorz Kuświk i wydaje się, że nawet po powrocie Marco do zdrowia się to nie zmieni. Zawodnik ten to najskuteczniejszy strzelec Lechii.

Grzegorz Kuświk w Ekstraklasie debiutował w sezonie 2007/2008 w barwach GKS-u Bełchatów. W barwach Brunatnych i po 4,5 roku trafił do KS-u Polkowice. W I lidze w dwunastu meczach strzelił siedem goli i szybko wrócił do najwyższej klasy rozgrywkowej. Po zaledwie półrocznym pobycie na zapleczu, po napastnika sięgnął chorzowski Ruch.

Pierwszy sezon przy Cichej nie był jednak powalający – 19 gier i dwie bramki. Rok później było już zdecydowanie lepiej, bo Kuświk w 34 meczach dwunastokrotnie wpisywał się na listę strzelców. Z kolei minione rozgrywki to 35 spotkań i 14 goli. Te statystyki przyciągnęły uwagę innych klubów, z Lechem i Lechią właśnie na czele. Snajper wybrał drugą opcję i od obecnego sezonu gra nad morzem.

28-latek początki w Lechii miał jednak trudne. Jesienią wprawdzie wystąpił w 19 meczach, 14 razy w pierwszym składzie, ale wszystkie gole zdobył na przestrzeni 10. i 13. kolejki, w międzyczasie (konkretnie w 12. serii gier) pauzując za kartki. Strzelił wtedy cztery bramki w trzech meczach, lecz dwie z nich z rzutów karnych. Nikogo w Gdańsku to na kolana nie zwaliło, więc zimą sięgnięto po posiłki.

A te podziałały mobilizująco na byłego snajpera Ruchu. Dwie wiosenne kolejki – dwa trafienia i to naprawdę przyjemne dla oka. Napastnik od początku złapał wysoką formę, i jeśli nic się nie zmieni, to wiosna może należeć do niego.

Grzegorz Kuświk w Ekstraklasie rozegrał łącznie 150 spotkań i strzelił w nich 39 bramek.

Sebastian Kordek
Biuro Prasowe
GKS Piast S.A.