Pod ostrzałem: Grzegorz Kuświk
Napastnik Ruchu prezentuje w obecnym sezonie bardzo dobrą formę, a co dla niego i chorzowian najważniejsze – regularnie trafia do siatki rywali. Zadaniem defensywny Piasta będzie zatem nie dopuszczenie snajpera „Niebieskich” do możliwości powiększenia swojego dorobku strzeleckiego.
Grzegorz Kuświk piłkarską karierę rozpoczynał w Zawiszy Sośnie. Jednak jego pierwszym poważniejszym klubem był Gawin Królewska Wola. Przygodę z ekstraklasową piłką rozpoczął w GKS-ie Bełchatów.
26-latek trafił do Bełchatowa w sezonie 2007/2008 i rozegrał wówczas dwa spotkania na najwyższym szczeblu. Aczkolwiek ciężko mówić o grze, ponieważ na boisku spędził jedynie 36 minut. Na pierwsze trafienie w ekstraklasie Kuświk czekał do rozgrywek 2009/2010. Pech chciał, że jego gol na niewiele przydał się drużynie, która przegrała wówczas 1:2 z Jagiellonią Białystok.
Wydaje się, że przełomowym okresem dla snajpera był sezon 2010/2011. Zaliczał regularne występy, a jego bilans zamknął się w 21 spotkaniach. Dorobek bramkowy nie był jednak imponujący - 3 gole. Kolejne pół roku było nieudane, ponieważ Kuświk w dziewięciu pojedynkach ani razu nie zmusił bramkarzy rywali do kapitulacji. W związku z tym faktem zdecydowano się go wypożyczyć do Polkowic. Tam wiodło mu się nie najgorzej. 7 bramek w 12 występach mogło napawać optymizmem.
Przed rozpoczęciem sezonu 2012/2013 Kuświka do siebie ściągnął Ruch. Wydawało się, że jest to nieprzemyślane posunięcie, ponieważ zaledwie dwukrotnie umieścił piłkę w siatce w 19 rozegranych meczach. Strzelecką formą miał błysnąć dopiero po przyjściu Jana Kociana.
Jesień była zdecydowanie najlepszym czasem dla piłkarza „Niebieskich” w karierze. 7 goli, 19 występów i nadzieja, że wiosną będzie jeszcze lepiej. I tak też faktycznie się stało. Już po 4 kolejkach Kuświk ma na koncie 3 trafienia i śrubuje swój rekord.
Sebastian Kordek
Biuro Prasowe
GKS "Piast" S.A.