Pod ostrzałem: Dawid Plizga
Kontuzje przystopowały karierę filigranowego napastnika „Jagi”. Gdyby nie liczne urazy, możliwe, że podziwialibyśmy jego grę w jednej z zagranicznych lig. W Białymstoku, Dawid Plizga - bo o nim mowa - jest mocnym punktem ofensywy.
Plizga pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Stadionie Śląskim Chorzów. Przed rundą wiosenną sezonu 2003/2004 przeszedł do GKS-u Katowice. 3 maja 2004 roku, miał miejsce jego inauguracyjny występ w Ekstraklasie przeciwko Górnikowi Polkowice. Dwa tygodnie później zdobył pierwszego gola w zremisowanym 1:1 mecz z Górnikiem Zabrze. W sezonie 2004/2005 Plizga był podstawowym zawodnikiem swojego zespołu, który zajął w tabeli ostatnie miejsce i spadł do II ligi, a ze względów prawnych i finansowych rozpoczął grę na IV-ligowym szczeblu.
Latem 2005 roku Plizga odszedł do Zagłębia Lubin, które w sezonie 2006/2007 zdobyło tytuł Mistrza Polski. Nie udało mu się jednak spędzić ani jednej minuty na boisku. W kolejnych rozgrywkach wystąpił w czternastu spotkaniach, a Zagłębie zostało zdegradowane do I ligi za udział w aferze korupcyjnej. Po raz drugi – nie z przyczyn sportowych - jego klub opuszczał rozgrywki najwyższego szczebla. Po rocznej banicji „Miedziowi” wrócili do Ekstraklasy. Po zakończeniu sezonu 2010/2011 zdecydował się podpisać kontrakt z Jagiellonią Białystok, której barw broni do dnia dzisiejszego. W dotychczasowych 58 pojedynkach zdobył 10 bramek, dokładając do tego 17 asyst.
Kontuzje okazały się jego zmorą. Miał problemy ze stawem barkowym i kolanem, chociaż jak sam podkreśla, najgorsze w kontekście powrotu do zdrowia były zerwane wiązadła.
10 grudnia 2010 roku zadebiutował w reprezentacji Polski podczas meczu towarzyskiego z Bośnią i Hercegowiną. 6 lutego 2011 r. zdobył bramkę w grze kontrolnej z Mołdawią.
Ł.S.
Biuro Prasowe
GKS "Piast" SA