Plach: W każdym meczu zależy nam na wygranej

08
gru

- W przeszłości mieliśmy już okazję rozgrywać mecze w weekend, a potem w środku tygodnia podejmować inny zespół w pucharze. Musimy zagrać na sto procent, żeby osiągnąć w Częstochowie dobry rezultat - powiedział bramkarz Niebiesko-Czerwonych Frantisek Plach przed piątkowym starciem z Rakowem Częstochowa w ramach 18. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. 

 

Jak samopoczucie i zdrowie po tej przymusowej przerwie? 

- W porządku, ja czułem się dobrze. Myślę, że dzięki tej przerwie też trochę odpoczęliśmy. Teraz wracamy z powrotem do pracy i już w najbliższym meczu stanąć na wysokości zadania

 

Przed wami gorący okres. W ciągu ośmiu dni rozegracie trzy mecze. Jak przygotowywaliście się do tego?

- Myślę, że damy radę. Nie będzie to pierwszy taki przypadek, kiedy tak zagramy. W przeszłości mieliśmy już okazję rozgrywać mecze w weekend, by potem w środku tygodnia podejmować inny zespół w pucharze. Znamy to i postaramy się temu po raz kolejny sprostać.

 

Mecz z Rakowem rozpoczyna rundę rewanżową. Mieliście okazję mierzyć się z tą drużyną w tym sezonie. Czego można się spodziewać?

- Jest to bardzo nieprzyjemny przeciwnik. Gra bardzo dobrze i dlatego zajmuje wysokie miejsce w tabeli. Musimy zagrać na sto procent swoich możliwości, żeby osiągnąć tam dobry rezultat. 

 

Ostatni mecz z Rakowem zakończył się ich wygraną 3-2. Czy to motywuje was do zrewanżowania się? 

- Pamiętamy, co wydarzyło się podczas ostatniego starcia z tym rywalem, ale do każdego meczu podchodzimy z chęcią wygranej. W piątek na pewno będzie tak samo. 

 

Jak wygląda rywalizacja w bramce Piasta? Karol Szymański gra w pucharach, a Pan w meczach ligowych. Czy to dobry podział?

- Myślę, że zawsze w zespole powinna być rywalizacja między bramkarzami. To jest dobre rozwiązanie dla mnie, Karola i Kuby, ponieważ to motywuje nas wszystkich do dobrej pracy. Nikt nie odpuszcza i wszyscy korzystają. 

 

Mroźna atmosfera będzie wam towarzyszyć w piątkowy wieczór. Jak tobie gra się w takich warunkach? 

- Na pewno nie jest to przyjemne, ale musimy się do tego dostosować. Mamy już grudzień i taka pogoda pozostanie na pewno z nami jeszcze trochę. Nie mamy wpływu na warunki, gramy w takich, jakie są.

 

Mecz z Rakowem może być twoim 84. meczem z rzędu w bramce Piasta w rozgrywkach ligowych? Czy taki wynik dodaje pewności siebie? 

- Cieszę się z tego, że mam zaufanie u trenera, który daje mi możliwość rozegrania tylu meczów z rzędu.

 

Biuro Prasowe

GKS Piast SA