Plach: Przed nami dużo pracy

14
cze

- Mamy miesiąc czasu na przygotowania. Od samego początku będą czekały nas trudne mecze, dlatego przed nami dużo pracy. Chcemy wykorzystać ten okres by być gotowi - zapewnił Frantisek Plach, który wraz z zespołem odbył już pierwsze treningi po powrocie z wakacji.

Frantisku, jak się wraca po urlopie już w pełni świadomym tego, że jest się Mistrzem Polski?

- To jest bardzo dobre i przyjemne uczucie. Czujemy się wypoczęci. Wracamy do treningów jako mistrzowie i bardzo się z tego cieszymy.

Przed wami dużo wyzwań praktycznie od samego początku...
- Dokładnie tak jest. Mamy miesiąc czasu na przygotowania. Od samego początku będą czekały nas trudne mecze, dlatego przed nami dużo pracy. Chcemy wykorzystać ten okres by być gotowi.

Nie startujecie od zera. Przystąpicie do rywalizacji jako mistrzowie, zatem ta presja czy poziom oczekiwań będą większe. Też to tak czujesz?
- Presja tak naprawdę jest zawsze. Obojętnie czy jesteś pierwszy czy zajmujesz dalsze miejsce. Z presją zawsze musimy sobie radzić i my w tym sezonie podobnie jak w minionym będziemy pracować na to, żeby osiągnąć jak najlepszy wynik.

Jak się czujesz przed meczami w europejskich pucharach?
- Nie mam doświadczenia w meczach europejskich pucharów. To będą moje pierwsze tego typu spotkania. Jest to duże wyzwanie, ale wszyscy podchodzimy do tego, jak do każdego meczu. Myślę, że w polskiej ekstraklasie tak samo były trudne rywalizacje, podobnie może być także w Europie.

Przyglądałeś się drużynom, na które możecie trafić w losowaniu w eliminacjach?
- Nie, nie sprawdzałem. Wiem, że jest tam duża grupa drużyn. Po prostu czekamy i zobaczymy na jaki zespół trafimy.

Fero, zapytam o twój stan zdrowia. Końcówki sezonu nie dograłeś z powodu kontuzji. Jak się teraz czujesz, czy już jest wszystko w porządku?
- Tak jestem już całkowicie zdrowy. Po urazie nie masz już śladu i od samego początku mogę trenować na sto procent. To dla mnie bardzo ważne i cieszę się z tego, że mogę brać udział w zajęciach.

A jak wyglądały twoje pierwsze dni po zakończonym sezonie. Bliscy i znajomi traktowali cię jak mistrza?
- Tak to był bardzo przyjemny czas. Wszyscy bardzo cieszyli się z tego sukcesu, gratulowali mi. Mogliśmy spędzić ze sobą dużo chwil, żeby razem to świętować. Byłem również na wakacjach z dziadkiem, gdzie dużo i długo rozmawialiśmy o tym sezonie, co również dało mi wiele radości.

Biuro Prasowe
GKS Piast SA