Plach: Każdy zapracował na ten wynik

05
maj

- Każdy z nas zagrał bardzo dobre zawody i mocno zapracował na ten wynik - docenił wysiłek całej drużyny w meczu z Legią bramkarz Niebiesko-Czerwonych Frantisek Plach.

Gratulacje za zwycięstwo i za grę w meczu z Legią Warszawa.

- Bardzo się cieszymy, że wygraliśmy to bardzo trudne spotkanie. W końcu w Warszawie nie wygrywa się co tydzień. Wykonaliśmy naszą pracę i jesteśmy z tego powodu zadowoleni.

Tylko wy wiecie jak trudno było odnieść to zwycięstwo...
- Myślę, że był to trudny mecz dla całej naszej drużyny. Legia to bardzo groźny zespół. Każdy z nas zagrał bardzo dobre zawody i mocno zapracował na ten wynik. Świetnie zagrali nie tylko obrońcy, ale cały zespół, dlatego dla nich wielkie gratulacje.

To była walka nie tylko z przeciwnikiem, ale także z bólem. Co wydarzyło się na początku meczu, kiedy potrzebowałeś interwencji lekarzy?
- Dostałem uderzenie w bok i w brzuch. Interwencja lekarzy pomogła i mogłem kontynuować grę. Zaraz po tej sytuacji jeszcze odczuwałem ból, ale z każdą kolejną minutą było coraz lepiej.

Były w tym emocje, ale także wsparcie sporej grupy kibiców z Gliwic...
- Była super atmosfera, przyszło bardzo dużo ludzi, a na miejscu także nasi kibice. Bardzo się cieszymy, że byli obecni i wspierali nas swoim dopingiem.

W drugiej połowie były też okazje dla Piasta, m.in. poprzeczka po strzale Hateley'a czy słupek po uderzeniu Valencii. To nie była tylko rozpaczliwa obrona korzystnego wyniku.
- Zgadza się. Mieliśmy swoje sytuacje. W jednej ich bramkarz dobrze zainterweniował, był strzał Toma i kolejne szanse. Strzeliliśmy jedną bramkę, zagraliśmy na zero z tyłu i mamy trzy punkty.

Wszyscy chwalą Piasta i doceniają go za jego grę. Jak wy się z tym czujecie?
- To jest bardzo miłe. Myślę, że zawsze tak jest, kiedy drużyna wygrywa, to są komplementy. Ciągle twardo stąpamy po ziemi i w dalszym ciągu patrzymy tylko na najbliższy mecz. Tak spokojnie chcemy naszą drogę kontynuować.

Zwycięstwem na Legi sprawiliście, że końcówka będzie bardzo emocjonująca.
- Tak, w samej końcówce jeszcze wszystko może się wydarzyć. Świetnie, że wygraliśmy to spotkanie i dzięki temu dogoniliśmy czołówkę, ale musimy walczyć dalej. Chcemy wygrywać mecze i nie odpuszczać.

Powiedz mi tak szczerze czy przed startem rundy finałowej któryś z was spodziewał się tego, że będziecie seryjnie wygrywać mecze?
- Myślę, że każdy ma swoje marzenia i ja również. Moim zdaniem najważniejsze było to, że szliśmy od meczu do meczu, patrzyliśmy tylko na to, co nas czeka tylko w tej najbliższej przyszłości i właśnie to było naszą mocną stroną.

Po takich meczach przyjemniej wraca się do treningów, szybciej się wypoczywa?
- Tak, po wygranej zawsze jest lepiej i łatwiej, a zwłaszcza po zwycięstwie z Legią. Dlatego radość jest wielka.

Biuro Prasowe
GKS Piast SA