Piłkarze Piasta z wysokimi notami
Marcin Brosz przyznał, że rezultat remisowy może cieszyć, zwłaszcza, iż niebiesko-czerwoni prezentowali się nieźle na tle Legii i podjęli równorzędną walkę, która przyniosła jednopunktową zdobycz. Szkoleniowiec "Piastunek" nie popadał jednak w przesadnie optymistyczny nastrój i zaznaczył, że gliwickiego beniaminka czeka jeszcze wiele pracy włożonej nad poprawą gry. Spójrzmy zatem jakie oceny otrzymali jego podopieczni za występ przeciwko "Wojskowym".
Dariusz Trela – 9 - bezwzględnie bohater tego spotkania. Wybronił w tylu nieprawdopodobnych sytuacjach, że koledzy powinni go z boiska znieść na rękach. W sytuacji z 76. minuty sprzyjało mu szczęście;
Adrian Klepczyński – 8 - ostoja defensywy niebiesko-czerwonych. Zagrał głównie na prawej stronie, zastępując nieobecnego Zbozienia, ale także potrafił znaleźć się w środku obrony, gdy należało asekurować kolegów;
El Mehdi Sidqy – 7 + - antybohater pierwszego meczu w Warszawie spisał się w sobotę dużo lepiej, skutecznie wyłączając Dwaliszwilego do spółki z Matrasem;
Jan Polak – 7+ - nie popełnił większych błędów, a przy okazji dobrze radził sobie z napastnikami z Warszawy;
Paweł Oleksy – 8 – miał sporo pracy grając przeciwko szybkiemu Radoviciowi, ale mimo tego spisał się bardzo dobrze. Na początku spotkania miał nawet szansę na bramkę, ale nieczysto trafił w piłkę;
Matej Izvolt – 7+ - bardzo dużo biegał, czasem jednak za szybko odpuszczał w momencie, gdy piłka była blisko pola karnego Wojskowych;
Mateusz Matras – 8+ - doskonałe spotkanie. Skutecznie odciął od podań Dwaliszwilego, a oprócz tego doskonale przerywał grę gości w środku boiska. To zdecydowanie było jedno z lepszych spotkań Matrasa w tej rundzie;
Radosław Murawski – 7 - dobry występ niedawnego solenizanta. Murawski na tle doświadczonych rywali zaprezentował się więcej niż poprawnie;
Tomasz Podgórski – 8+ - jak na kapitana przystało, zagrał na swoim poziomie. Co prawda okazję na uderzenie z rzutu wolnego miał tylko raz, ale kilka jego wrzutek mogło się podobać. Poza tym widać go było praktycznie w każdym sektorze boiska, gdzie nie odstawiał nogi;
Ruben Jurado – 5 – Hiszpan przeżywa spory spadek formy. Kiedyś mówiono, że w Gliwicach jest najwięcej Hiszpanów. Jak tak dalej pójdzie może się okazać, że w podstawowym składzie nie będzie żadnego. Jurado musi przypomnieć sobie, jak grał na początku sezonu, bo inaczej straci miejsce w podstawowym składzie na długo;
Marcin Robak – 7 – aktywnie próbował walczyć o piłkę z obrońcami z Warszawy. Nie mając jednak wsparcia skazany był na niepowodzenie;
Rezerwowi:
Cicman, który w 46. minucie zmienił Rubena Jurado – 6 – można powiedzieć, że nie zagrał lepiej od Hiszpana, poza tym, że z pewnością więcej biegał;
Lazdins, który w 63. minucie zmienił Radosława Murawskiego – 5 – bez błysku, bez strat.
Docekal, który w 88. minucie zmienił Tomasza Podgórskiego - grał za krótko, żeby zasłużyć na ocenę.
Bartłomiej Szura / ekstraklasa.net