Pietrowski: Porażki się zdarzają

23
lis
- To jest piłka nożna, czasami przychodzą porażki. Trzeba się wziąć do pracy i poprawić w przyszłym tygodniu - powiedział Marcin Pietrowski po przegranym przez Piasta meczu w Poznaniu.
 
Trwająca ponad dwa miesiące seria meczów bez porażki Piasta Gliwice została przerwana w Poznaniu. Mistrz Polski został wypunktowany przez tamtejszego Lecha. Wynik nie odzwierciedlał jednak gry. Dość powiedzieć, że pierwszego gola Piast stracił po kontrowersyjnym rzucie karnym w doliczonym czasie pierwszej połowy. 
 
 - W pierwszej połowie dominowała boiskowa walka. Mało było klarownych sytuacji. Pewnie można wskazać na delikatną przewagę Lecha, ale gospodarze nie wykreowali sobie stuprocentowych sytuacji - analizował spotkanie z Lechem Marcin Pietrowski.
 
Defensor przyznał, że po przerwie gospodarze wypunktowali drużynę mistrza Polski. - Po stracie bramki obraz meczu się zmienił. Chcieliśmy odrobić straconego gola i na początku drugiej połowy zaatakowaliśmy. Otworzyliśmy się, a Lech nas kontrował… - stwierdził Pietro.
 
Pietrowski, który po zejściu z boiska Gerarda Badii przejął opaskę kapitańską, podkreślił, że z porażki w Poznaniu trzeba jak najszybciej wyciągnąć wnioski i skupić się na najbliższym ligowym spotkaniu. 
 
- To jest piłka nożna, czasami przychodzą porażki. Musimy przeanalizować ten mecz i popełnione błędy. Mamy dobry zespół, trzeba się wziąć do pracy i poprawić w przyszłym tygodniu - zakończył zawodnik Piasta.
 
Biuro Prasowe
GKS Piast SA