Piast - Szachtar 0:3

29
sty

Sztab szkoleniowy Piasta Gliwice mógł być zadowolony z obsady sparingpartnerów na obozie w Hiszpanii. Trener Marcin Brosz miał okazję sprawdzić swoich graczy w starciach ze znamymi europejskimi markami. Po spotkaniach z FC Vaduz, reprezentacją AFE i Matalistem Charkow, przyszedł czas na najbardziej wyczekiwanego rywala - Szachtar Donieck. Gliwiczanie, w swojej historii, nie spotkali się nigdy z tak utytułowaną drużyną. Ekipa z Doniecka została sklasyfikowana, przez Międzynarodową Federację Historyków i Statystyków Futbolu, na 18 miejscu wśród dwudziestu najlepszych europejskich klubów ostatniej dekady. 

Już początek dzisiejszego sparingu jasno wskazywał, że "Piastunki" czeka ciężka przeprawa. Od pierwszego gwizdka, odważnie zaatakował Szachtar, ograniczając możliwości Piasta w konstruowaniu ataku. W 6. minucie na samotny rajd prawą stroną zdecydował się Kędziora, ale czujność zachował Stepanenko, powstrzymując gliwickiego snajpera. Kolejne akcje ofensywne rywali potwierdzały, że Dariusz Trela może mieć problemy z zachowaniem we wtorkowe popołudnie czystego konta.  W 11. minucie Tayson ładnie zagrywał do Kobina, który bez namysłu oddał futbolówkę Stepanence, ale gracz oznaczony numerem 6. nie trafił w nią czysto i minęła o kilka metrów bramkę. W 20. minucie przypomnieli o sobie niebiesko-czerwoni. Po szybkiej akcji w środku pola, Podgórski zdecydował się na uderzenie, jednak Pjatov nie dał się zaskoczyć. W 27. minucie Ruben zgubił pilnujących go obrońców, wyszedł do podania, ale sędzia odgwizdał pozycję spaloną. 60 sekund później słupek uratował "Piastunki" od utraty gola, po strzale Ilsinho.  W 34. i 39. minucie, Trela stanął na wysokości zadania, fantastycznie radząc sobie z uderzeniami Stepanenki i Taysona. W ostatnich fragmentach pierwszej części gry swoich sił spróbował jeszcze wspomniany Tayson, ale nie potrafił skierować piłki do siatki.

Druga odsłona rozpoczęła się podobnie jak pierwsza, czyli od wzmożonej aktywności Ukraińców na połowie Piasta. W 46. minucie arbiter dopatrzył się zagrania ręką w pola karnym jednego z gliwickich zawodników, a podyktowaną "jedenastkę" pewnie wykonał Patrick. 55. minuta mogła przynieść wyrównanie, ale strzały Klepczyńskiego i Adu zostały zablokowane przez dobrze ustawionych defensorów. Przez następny kwadrans oba zespoły toczyły w miarę wyrównaną walkę i i ponownie dogodną okazję zmarnowali niebiesko-czerwoni - Ruben nie poradził sobie w pojedynku "sam na sam" z golkiperem Szachtara. Niewykorzystana sytuacja zemściła się i w 74. minucie rezultat meczu na 2:0 podwyższył Ilsinho. Jeszcze wcześniej Marcin Brosz dokonał dwóch zmian,  ściągając z boiska Kędziorę i Rubena, w ich miejsce wprowadzając Bzdęgę oraz Cicmana. Wydawało się, że gra się uspokoi, ale ekipa z Doniecka nie zadowalała się wypracowanym prowadzeniem i wciąż trwał napór na bramkę strzeżoną przez Trelę. Trzecie trafienie dla swojego zespołu dołożył w 78. minucie - po dośrodkowaniu -  Maicon, ustalając tym samym wynik końcowy.  

Piast Gliwice - Szachtar Donieck 0:1 (0:0)

1:0 - 46' Patrick
2:0 - 74' Ilsinho 
3:0 - Maicon

Piast GliwiceTrela - Zbozień, "Mido", Klepczyński, Adu, Izvolt (78' P. Lisowski), Matras, Podgórski, Murawski, Ruben (70. Bzdęga), Kędziora (70' Cicman).


Szachtar Donieck:  Pjatow –  Kuczer,  Szewczuk,  Iszczenko, Stepanenko, Kobin (46' Eduardo), Haj, Douglas Costa (46' Patrick), Ilsinho, Dević (46' Maicon), Taison.