Piast - Śląsk 1-1. Niemożliwy... remis

04
sie

Piast Gliwice zremisował przed własną publicznością ze Śląskiem Wrocław 1-1 (1-1) w piątkowym spotkaniu 4. kolejki Lotto Ekstraklasy. Gola dla Niebiesko-Czerwonych zdobył Patryk Dziczek. Wynik mógł być inny, ale sędzia nie uznał bramki Sasy Ziveca, a Konstantin Vassiljev nie wykorzystał rzutu karnego.

Wpis na listę strzelców

0-1 - Michał Chrapek dośrodkował z rzutu rożnego, a w polu karnym walkę o górną piłkę wygrał Marcin Robak, który głową trafił do siatki.
1-1 - Patryk Dziczek dopadł do piłki przed polem karnym Śląska i zdecydował się na mocne uderzenie, którym nie dał szans na skuteczną interwencję Jakubowi Wrąblowi.

Spotkanie w skrócie
- Na początku meczu grę prowadzili piłkarze Piasta, którzy długo rozgrywali piłkę i próbowali atakować bramkę Jakuba Wrąbla. Pierwszą groźną sytuację stworzyli sobie w 7. minucie, gdy Martin Bukata oddał mocny strzał zza pola karnego. Z jego uderzeniem poradził sobie jednak bramkarz Śląska, który z trudem sparował piłkę.
Skuteczniejsi byli jednak gracze gości, którzy w 9. minucie wyszli na prowadzenie. Z narożnika boiska dośrodkowywał wówczas Michał Chrapek, a do siatki trafił Marcin Robak.
W 20. minucie Bukata ponownie zdecydował się na uderzenie ze znacznej odległości. Tym razem piłka minęła prawy słupek bramki przyjezdnych. Chwilę później bliski szczęścia był Mateusz Mak, ale skrzydłowy Piasta trafił jedynie w boczną siatkę.
Kwadrans przed przerwą wynik rywalizacji wyrównał Patryk Dziczek. Pomocnik Niebiesko-Czerwonych swoją debiutancką bramkę w Lotto Ekstraklasie zdobył mocnym uderzeniem z dystansu.
Tuż przed przerwą piłka ponownie wpadła do bramki Śląska, ale sędzia dopatrzył się pozycji spalonej i nie uznał gola Sasy Ziveca.
- Po zmianie stron pierwszą sytuację stworzył sobie Piast, a dokładniej Zivec. Słoweniec wykończył dobrą akcję gliwiczan, ale jego strzał obronił Wrąbel.
W 56. minucie ponownie skrzydłowy Niebiesko-Czerwonych próbował zaskoczyć bramkarza Śląska, ale ten kolejny raz nie dał się pokonać.
Podopieczni Dariusza Wdowczyk dążyli do objęcia prowadzenia, ale brakowało im skuteczności. Najlepszą okazję zmarnował Konstantin Vassiljev, który w 85. minucie nie wykorzystał rzutu karnego.

Z perspektywy kibica
- Mecz został rozegrany na Stadionie Miejskim w Gliwicach.
- Na trybunach pojawiło się 4274 kibiców.
- Po raz pierwszy na Okrzei pojawiło się 324 widzów.

Poza obiektywem
- W porównaniu do poprzedniego spotkania w wyjściowym składzie Piasta nastąpiła jedna zmiana. Od pierwszej minuty na murawę wybiegł Mateusz Mak. Natomiast na ławce rezerwowych usiadł Uros Korun.
- Mateusz Mak zagrał w rozgrywkach Ekstraklasy po raz pierwszy od 17 lipca 2016 roku.
- Pod nieobecność Gerarda Badii opaskę kapitana założył Marcin Pietrowski.
- Przed pierwszym gwizdkiem Jakub Szmatuła i Hebert otrzymali pamiątkowe tablice z okazji jubileuszowych występów w barwach Piasta.
- W Śląska zagrał Marcin Robak, który w przeszłości występował w barwach Piasta. W Niebiesko-Czerwonych rozegrał łącznie 16 spotkań, w których zdobył siedem bramek oraz zanotował jedną asystę.
- Piast zanotował 11. ligowy mecz z rzędu ze strzelonym golem. Tym samym, Niebiesko-Czerwoni wyrównali rekord z sezonu 2015/16.
- Łukasz Krakowczyk zagrał po raz pierwszy w tym sezonie.

__________________

Piast Gliwice - Śląsk Wrocław 1-1 (1-1)
0-1 - Robak, 9 min.
1-1 - Dziczek, 30 min.

Piast: Rusov - Konczkowski, Sedlar, Hebert, Pietrowski - Dziczek - Bukata (81. Krakowczyk), Vassiljev - Zivec, Mateusz Mak (67. Gojko) - Jankowski (70. Barisić).

Śląsk: Wrąbel - Pawelec, Celeban, Tarasovs, Augusto - Srnić, Chrapek (87. Łyszczarz) - Michał Mak, Madej (60. Piech), Kosecki (46. Łuczak) - Robak.

Żółte kartki: Bukata, Dziczek - Michał Mak, Robak, Pawelec.

Biuro Prasowe
GKS Piast SA