Piast - Korona 1-1. Gol Cicmana dał gliwiczanom remis
Śnieżycą i porywistymi wiatrami przywitało dziś piłkarzy Okrzei. Mimo to gracze Piasta Gliwice i Korony Kielce stworzyli ciekawe widowisko, dzieląc się ostatecznie punktami.
Pierwszą połowę można określić mianem "walecznej". Obie drużyny nie chciały narazić się na niepotrzebną stratę bramki, a i siły ofensywne był miarkowane. Choć nie wyklucza to okazji podbramkowych. Te były częściej pod bramką Korony Kielce, ale dosyć nieskuteczni byli gospodarze.
Druga odsłona piątkowego starcia obfitowała już w gole - po jednym dla obu stron. Najpierw - w nietypowych okolicznościach - futbolówkę do siatki Zbigniewa Małkowskiego skierował Pavol Cicman. Skrzydłowy z Gliwic wrzucił piłkę w pole karne, a ta... wpadła bezpośrednio do siatki kielczan. Niemalże wszyscy mieli bardzo zdziwione miny, a podkreśliło nietypowość tego trafienia.
Następnie - przy akcji Korony - Jacek Kiełb podał prostopadłą piłkę do Kamila Sylwestrzaka, a obrońca z Kielc nie miał problemu z pokonaniem Jakuba Szumskiego, doprowadzając do remisu.
W końcówce spotkania czerwoną kartkę zobaczył Bartosz Kwiecień.
Ostatecznie jednak doszło w Gliwicach do podziału punktów, co oznacza, że gliwiczanie - z bagażem dwudziestu sześciu punktów - do spotkania ze Śląskiem Wrocław będą poza grupą mistrzowską.
Piast Gliwice - Korona Kielce 1-1 (0-0)
1-0 - Cicman, 50 min.
1-1 - Sylwestrzak, 70 min.
Piast: Szumski - Zbozień, Horvath, Polak, Klepczyński - Podgórski, Matras, Murawski (83. Lazdins), Cicman (90. Izvolt) - Hanzel - Ruben (74. Wilczek).
Korona: Małkowski - Sylwestrzak, Stano, Demjek, Malarczyk (90. Kwiecień) - Kiełb, Marković, Sobolewski, Golański (76. Trojanowski) - Janota - Korzym (71. Gołębiewski).
Żółte kartki: Murawski, Podgórski - Kiełb.
Czerwona kartka: Bartosz Kwiecień.
Biuro Prasowe
GKS "Piast" SA