Piast II - Wesoła 1-6. Wysoka porażka rezerw
Dziś, II zespół Piasta Gliwice nie poradził sobie na trzecioligowym froncie z Górnikiem Wesoła, przegrywając wysoko 1:6, momo że pierwsza połowa nie wyglądała najgorzej w wykonaniu "Piastunek".
W pierwszej części gry gliwiczanie starali się dotrzymywać kroku Górnikowi i wychodziło to całkiem dobrze. Pierwsze trafienie - Haftkowskiego - padło po dobrym dośrodkowaniu z bocznego sektoru boiska i precyzyjnym dołożeniu głowy rosłego zawodnika do futbolówki. Tym samym goście wyszli na prowadzenie.
Ale fakt ten nie załamał gospodarzy, którzy - za sprawą precyzyjnej wrzutki Sebastiana Kubika z rzutu wolnego - doprowadzili do wyrównania. Strzelcem okazał się Krzysztof Hałgas. Zawodnik Piasta najpierw trafił w słupek, a przy dobitce okazał się być bezbłędny.
Jeszcze przed przerwą goście zdołali wyjść - ponownie - na prowadzenie za sprawą Lesika.
Druga połowa była znacznie gorsza w wykonaniu gliwiczan. I problem nie leżał tylko w nieszczelnej defensywie, ale także w nieskutecznej ofensywie. Kamil Groborz, Krzysztof Hałgas i Tomas Docekal nie byli w stanie sforsować obrony gości. Szczególnie ten pierwszy nie wykazywał specjalnego zainteresowania bramką Górnika.
Kolejne trafienia Wesołej były konsekwencją szybkiej gry gości i skutecznego Hendela, który prowadzi w klasyfikacji strzelców III ligi z osiemnastoma trafieniami na koncie.
Piast II Gliwice - Górnik Wesoła 1-6 (1-2)
0-1 - Haftkowski, 26 min.
1-1 - Hałgas, 35 min.
1-2 - Lesik, 43 min.
1-3 - Haftkowski, 71 min.
1-4 - Hendel, 77 min.
1-5 - Paskuda, 86 min. (sam.)
1-6 - Hendel, 90 min.
Piast II: Szumski - Łuszcz, Osyra, Paskuda, Piewko (83. Maszak) - Hałgas, Kubik, Jonda (46. Żołnowski), Jędrzejczyk (83. Maszak), Groborz - Docekal.