Piast Gliwice i Cała Naprzód odwiedzili niepełnosprawnego kibica

11
mar
Miła niespodzianka spotkała jednego z kibiców Niebiesko-czerwonych. Za sprawą wspólnej inicjatywy klubu i Stowarzyszenia "Cała Naprzód", we wtorkowy poranek do drzwi mieszkania przy ulicy Chorzowskiej w Gliwicach zapukali trzej piłkarze Piasta: Patrick Dytko, Hebert i Rabiola.

Andrzej - kibic na wózku
Andrzej Pawluś to niepełnosprawny kibic Piasta, który kilka lat temu uległ wypadkowi. Został przykuty do wózka inwalidzkiego, ale nie przeszkadza mu to w aktywnym uprawianiu sportu - jest bowiem zawodnikiem zespołu rugby na wózkach - IKS Jeźdźcy . Ponadto oczywiście jest kibicem gliwickiego zespołu - stara się nie opuszczać żadnego meczu Piasta. Od pewnego czasu Andrzej przygotowuje w domu przypinki z logo klubu, które rozdawane są kibicom podczas meczów przy Okrzei w zamian za wrzucenie darowizny do puszki.

Pełne zaskoczenie
Sam zainteresowany dzisiejszą akcję komentuje w taki sposób: - Byłem bardzo zaskoczony! Zupełnie się nie spodziewałem takiej niespodzianki. Miał przyjść tylko kolega ze stowarzyszenia, a gościłem w domu zawodników Piasta. Człowiek się uśmiecha w duszy jak coś takiego go spotyka. Jeszcze jakiś czas po ich wizycie nadal byłem w szoku.

Zwrócić uwagę na problem niepełnosprawności
Na spotkaniu był obecny również Tomasz Rudziński, odpowiedzialny za całą akcję ze strony "Całej Naprzód". - Od dłuższego czasu współpracujemy z Piastem. Dziś postanowiliśmy zrobić naszemu podopiecznemu małą niespodziankę i odwiedzić go w jego mieszkaniu. Chcieliśmy podziękować mu za pracę dla klubu i zwrócić przy tym uwagę piłkarzy i kibiców na problem osób niepełnosprawnych. Andrzej mieszka na 4 piętrze w budynku bez windy. Tylko on wie jakie to poświęcenie wyjść z domu na mecz Piasta. 
 
Piłkarze: było warto
Obecni piłkarze również nie kryli zadowolenia ze swojej wizyty. - To bardzo dobra inicjatywa. Myślę, że Andrzej dobrze się bawił, a mi osobiście takie spotkania także dużo dają - mówił Rabiola. Hebert dodał: - Warto robić takie rzeczy. Na co dzień nie myślimy i nie doceniamy jak wiele znaczy dla nas zdrowie i ile możemy robić będąc pełnosprawni. Ten chłopak mieszka bardzo wysoko, na pewno nie jest mu łatwo. Dobrze, że dzięki pomocy swoich przyjaciół ze stowarzyszenia może starać się żyć normalnie - pracować, kibicować i uprawiać sport.   



Biuro Prasowe
GKS "Piast" S.A.