Piast - Changchun 2-1. Ostatni sparing na plus

04
lut

W ostatnim sparingu rozegranym podczas zgrupowania w Hiszpanii Piast Gliwice - po raz drugi -zmierzył się z Changchun Yatai. Niebiesko-Czerwoni wygrali z drużyną z chińskiej ekstraklasy 2-1 po bramkach Badii i Vassijleva.

Tak padły bramki

1-0 - Bardzo dobrą piłkę w pole karne posłał Joel Valencia. Filigranowy pomocnik odnalazł swoim podaniem zupełnie niekrytego Konstantina Vassijleva, a ten oddał precyzyjny strzał głową.
2-0 - Sędzia odgwizdał rzut karny po zagraniu piłki ręką w polu karnym przez jednego z obrońców Yatai. Do piłki podszedł Gerard Badia, który pewnym strzałem nie dał szans bramkarzowi z Chin.
2-1 - Drużyna z Changchun gola kontaktowego zdobyła wykorzystując nieporozumienie w polu karnym Piasta, gdzie o piłkę walczyło kilku zawodników. Jakub Szmatuła zderzył się z dwoma piłkarzami i upadł na murawę. Piłka natomiast trafiła pod nogi napastnika Yatai, który wpakował ją do siatki z najbliższej odległości.

Spotkanie w skrócie
- Pierwsze minuty drugiego sparingu z Changchun różniły się od tego, który został rozegrany w piątek. Gra nie była tak otwarta, a mecz obfitował w wiele walki i ostrych wejść. Gliwiczanie próbowali zaskoczyć swoich rywali atakami skrzydłami, ale to drużyna z Changchun oddała pierwszy groźny strzał w tym meczu. Sytuacyjne uderzenie z obrębu szesnastki jednak świetnie obronił Szmatuła.
- Piast odpowiedział uderzeniem Jodłowca zza pola karnego, ale strzał zmierzający na bramkę Yatai został w ostatniej chwili zablokowany i piłka wyszła na rzut rożny. Chwilę później Jodłowiec poprawił z bliższej odległości, ale tym razem na korner wybił bramkarz. W dalszej części drugiej połowy stroną dominującą był Piast, który strzelił dwie bramki i rozprowadzał groźne ataki. Sfrustrowani rywale natomiast grali coraz ostrzej i często faulowali piłkarzy z Gliwic.
- W jednej z ostatnich akcji pierwszej połowy Yatai trafił do siatki Piasta, ale sędzia bramki nie uznał. Arbiter wskazał pozycję spaloną napastnika, który dobił strzał z dystansu swojego kolegi. Chwilę później sędzia zakończył pierwszą część gry.
- Na początku drugiej połowy Yatai zdołało zdobyć bramkę kontaktową, a Piast mógł natychmiast odpowiedzieć kolejnym golem. Konstantin Vassiljev dojrzał, że bramkarz rywali jest źle ustawiony i oddał potężny strzał z połowy boiska. Piłka przelobowała chińskiego golkipera… ale i minimalnie minęła bramkę.
- W 62. minucie groźny strzał głową oddał Szczepaniak. Bramkarz Yatai popisał się jednak fantastycznym refleksem i końcówkami palców wybił piłkę zmierzającą do siatki. Chwilę później ładną kombinacyjną akcję Piasta strzałem wykończył Zivec. Słoweniec trafił jednak w słupek.
- Siedem minut przed końcem meczu świetną crossową piłkę do Konczkowskiego zagrał Dziczek. Obrońca Piasta zacentrował w pole karne, tam pojedynek główkowy wygrał Szczepaniak, ale nowy napastnik Niebiesko-Czerwonych przeniósł piłkę nad poprzeczką. Zabrakło naprawdę niewiele.
- W ostatnich minutach dwa groźne ataki przeprowadzili zawodnicy chińskiego zespołu. Najpierw jednak groźne dośrodkowanie przeciął Plach, a następnie bramkarz Piasta wybronił uderzenie z kilku metrów. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

Z perspektywy kibica
- Spotkanie zostało rozegrane na stadionie miejskim w Benidormie im. Guilherme Amor. Mecz z wysokości trybun obserwowało około 50 widzów.
- W pierwszej połowie mecz rozgrywany był oficjalnymi piłkami Lotto Ekstraklasy - Adidasem Telstar. W drugich 45 minutach grano piłkami, których używa się w chińskiej lidze.
- Gdy boisko opuścił Gerard Badia, opaskę kapitańską przejął Konstantin Vassiljev. Z kolei gdy plac gry opuścił Kostia, przekazał opaskę Pietrowskiemu.

Poza obiektywem
- Sparing z Changchun Yatai był szóstym meczem kontrolnym w zimowym okresie przygotowawczym. Do tej pory Niebiesko-Czerwoni odnieśli dwa zwycięstwa (2-0 z GKS-em Jastrzębie, 6-1 z FC Sfintul) i trzy mecze zremisowali (1-1 z MFK Karvina, 0-0 z CSKA Moskwa i 2-2 z Chanchgchun Yatai).
- Był to drugi sparing z Changchun Yatai w ciągu trzech dni. W piątek gliwiczanie zremisowali z chińskim zespołem 2-2 po bramkach Angielskiego i Żivca. Dwa trafienia dla Changchun zanotował Marinho.
- Sztab szkoleniowy chińskiego zespołu poprosił o nieujawnianie składu, w którym mierzyli się z Piastem.
- Changchun Yatai to stosunkowo młody klub, który został założony w 1996 roku, ale już ma na koncie mistrzostwo Chin (2007). Drużyna z Changchun dwukrotnie występowała również w Azjatyckiej Lidze Mistrzów. Obecnie Yatai zajmują 7. miejsce w tabeli chińskiej ekstraklasy.
______________________________________
Piast Gliwice - Changchun Yatai 2-1 (2-0)
1-0 - Vassiljev, 19 min.
2-0 - Badia (k.), 28 min.
2-1 - Long Tan, 48 min.

Piast: Szmatuła (60. Plach) - Pietrowski, Czerwiński, Korun, Konczkowski - Valencia (60. Zivec) , Jodłowiec (65. Dziczek), Vassiljev (76. Angielski), Bukata (16. Hateley (76. Rugasevic)), Badia (70. Jankowski) - Papadopulos (60. Szczepaniak).

Żółte kartki: Jie Sun

Biuro Prasowe
GKS Piast SA