Perez Garcia: Zawisza jest ostatni? To nie ma znaczenia

26
lut

W sobotę gliwiczan czeka bardzo wymagające wyzwanie. W Bydgoszczy zmierzą się z czerwoną latarnią ligi - Zawiszą. Świadomość ryzyka, jakie wynika z takiego stanu rzeczy ma Angel Perez Garcia, szkoleniowiec Piasta.
 

- Czeka nas mecz z ostatnia drużyną w tabeli ale nie będzie to łatwe spotkanie. Ich gra znacznie się poprawiła, przez co zremisowali ostatni mecz. Zrobią wszystko by opuścić ostanie miejsce w tabeli. My jednak jesteśmy dobrze przygotowani, choć zdajemy sobie sprawę, że ten mecz na pewno nie będzie łatwy - mówi trener Piasta.

Czy do spotkania przystąpią ostatnio kontuzjowani zawodnicy, jak m.in. Piotr Brożek? - Musimy się jeszcze przyjrzeć niektórym graczom, a wśród nich jest Piotr Brożek. Muszą być w pełni zdrowi do tego meczu i tylko wtedy dostaną szansę - dodaje.

W starciu z Zawiszą trener Piasta nie czuje się faworytem. - Wydaje mi się, że mecz z Ruchem pokazał, że nie możemy podchodzić jak faworyci, bo wychodzi nam to na złe...

W najbliższym czasie - włączając w to meczu pucharowy z Podbeskidziem - gliwiczan czeka wiele wymagających spotkań w niewielkich odstępach. - Musimy te treningi prowadzić troszkę słabsze przez natężenie meczów. Moja drużyna musi być w stu procentach przygotowana. Stąd też nie tylko pierwszy skład, ale też rezerwa musi być gotowa do reprezentowania Piasta - zaznacza Perez Garcia.

Kto w tej chwili jest numerem jeden w bramce Niebiesko-czerwonych? - Zawsze wierzyłem w Jakuba Szmatułę i teraz on daje z siebie wszystko, ale każdy zawodnik musi regularnie pokazywać, że liczy się w walce o pierwszy skład.

W Bydgoszczy na pewno nie wystąpi Kornel Osyra. W środku defensywy zastąpić ma go doświadczony Csaba Horvath. - Jeśli chodzi o Csabę to pokazał, że jest profesjonalistą i zasługuje na grę. Będzie miał szansę na pokazanie się. Zresztą, to nie ostatnia okazja do występu, bo przed nami jeszcze bardzo dużo meczów.

Wśród strzelców Piasta Gliwice w ekstraklasie na pozycję lidera awansował Kamil Wilczek - ma ich dwadzieścia sześć. - Zawsze powtarzam, że wszyscy zawodnicy są dla mnie ważni. Oczywiście, Kamil Wilczek bardzo istotnym elementem, ale o sile drużyny stanowią wszyscy, a nie jeden zawodnik. Gdyby nie praca całego zespołu, efekt pracy Kamila nie byłby tak bardzo widoczny - kończy Hiszpan.


Biuro Prasowe
GKS Piast S.A.