Parzyszek: Rywalizacja pomaga każdemu

13
wrz

-  Na treningach lubię rywalizować i mieć możliwość pokazania, że jestem lepszy. Większa rywalizacja sprawia, że każdy z nas zmienia podejście i może jeszcze bardziej podnosić swoje umiejętności - powiedział Piotr Parzyszek, napastnik Piasta Gliwice.

Można powiedzieć, że powrót do rozgrywania jednego meczu na tydzień pomógł Piastowi i również tobie indywidualnie? Niebiesko-Czerwoni zdołali wypracować serię trzech zwycięstw, a przy twoim nazwisku ponownie zaczęły pojawiać się liczby.
- Muszę powiedzieć, że na początku sezonu byłem dobrze przygotowany pod względem fizycznym, ale okres europejskich pucharów był dla mnie ciężki. Grałem wszystko, ponieważ Dani złapał poważną kontuzję i nie miałem zmiennika. Zdarzały się słabsze mecze ze Śląskiem czy z Rygą i ja też to czułem... Później wróciły treningi w tradycyjnym mikrocyklu i wtedy też wrócił normalny Piotr Parzyszek.

Piotr Parzyszek jest również takim zawodnikiem, który musi czuć oddech konkurenta do gry na swojej pozycji, zgadza się?
- To jest normalne, bo konkurencja jest najważniejsza. Na treningach lubię rywalizować i mieć możliwość pokazania, że jestem lepszy. Większa rywalizacja sprawia, że każdy z nas zmienia podejście i może jeszcze bardziej podnosić swoje umiejętności.

W poniedziałek czeka was trudne wyzwanie, ponieważ zagracie z Cracovią, która zdobyła bardzo zbliżoną liczbę punktów...
- Cracovia jest zawsze groźną i dobrze przygotowaną drużyną. Trudno gra się na ich stadionie, ale musimy pojechać tam rozegrać swój mecz, nie bać się, wykonać zadanie i wygrać.

W przerwie na reprezentację mieliście czas na odpoczynek?
- Mieliśmy czas na wszystko. Na początku dostaliśmy kilka dni wolnego, więc mieliśmy chwilę oddechu, po której ciężko trenowaliśmy. Była też okazja, żeby lepiej poznać się z nowymi zawodnikami, którzy dołączyli do drużyny. W tym tygodniu szliśmy ustalonym trybem i koncentrowaliśmy się tylko na spotkaniu z Cracovią.

Porażka z Lechią spowodowała jedynie to, że sytuacja w górnej części tabeli mocno się zagęściła. Ma to dla was jakieś znaczenie?
- Staramy się nie patrzeć na tabelę. Dla nas najważniejsze jest to, że wygrywamy mecze i punktujemy, a porażki są przecież wliczone w ten sport. Nie chcieliśmy przegrać na własnym stadionie, ale w ostatnim spotkaniu to Lechia okazała się skuteczniejsza od nas. Koncentrujemy się tylko na najbliższym meczu, a jak wiemy, nagrody zdobywa się w maju.

Biuro Prasowe
GKS Piast SA