Osyra: W następnym roku mogę osiągnąć więcej
Miniony rok był dla Kornela Osyry. Piłkarsko jego zespół wywalczył najlepsze miejsce w historii klubu, a on sam wyleczył uraz i z powodzeniem wrócił do gry.
Miniony rok dla klubu
- Biorąc pod uwagę cały 2013 rok, zrobiliśmy najlepszy wynik w historii klubu i przez ten pryzmat trzeba patrzeć. Zagraliśmy w europejskich pucharach, które wywalczyliśmy tylko i wyłącznie naszym zaangażowaniem i ambicją. Zebraliśmy też niezbędne doświadczenie i to było naprawdę świetne. Jesień nie była może najlepsza, ale rozkręcaliśmy się niemalże z meczu na mecz i w sumie też te jesienne mecze nie były najgorsze. Stąd rok 2013 - generalnie - można zapisać do udanych.
Ubiegłe dwanaście miesięcy dla Kornela Osyry
- Pół roku leczyłem kontuzję, więc trudno oceniać ten czas. Jestem zadowolony o tyle, że wyleczyłem uraz, stanąłem na nogi i nawet zagrałem trzydzieści minut w ekstraklasie. Więc nie jest źle, ale mam świadomość, że w następnym roku można osiągnąć znacznie więcej.
Życzenie na przyszły rok
- Chciałbym załapać się na stałe do osiemnastki, a potem regularnie walczyć o podstawową jedenastkę. To z zawodowego punktu widzenia. A prywatnie - wciąż mieszkać z dziewczyną i żeby nam się powodziło tak samo jak teraz.
Biuro Prasowe
GKS "Piast" SA