Ostatnim razem: Vacek razy dwa

10
mar

W ostatnim spotkaniu Piasta Gliwice z Podbeskidziem Bielsko-Biała padł remis. Mimo to Niebiesko-Czerwoni mieli przewagę, której jednak nie potrafili udokumentować wygraną.

Spotkanie w skrócie
- Pierwsza połowa upłynęła zdecydowanie pod dyktando Piasta, mimo że zakończyła się remisem. Bielszczanie stwarzali zagrożenie rzadko, a do tego z kontrataków. Poza tym wszystkie piłki ekspediowali daleko przed siebie... Podopieczni Radoslava Latala próbowali z kolei grać piłką, tworząc jednocześnie ładne dla oka akcje - ale nieskuteczne.

- Druga odsłona zaczęła się do Niebiesko-czerwonych fatalnie. Zaledwie siedem minut po wznowieniu gry Jakuba Szmatułę pokonał Mateusz Możdżeń. Goście - z podrażnioną ambicją - dążyli do kolejnych trafień. Ta część spotkania była jednak zdecydowanie bardziej wyrównana.

Co ponadto?
- Oba trafienia dla Niebiesko-Czerwonych padły po rzutach karnych w wykonaniu Kamila Vacka.

- Boisko na noszach opuścił Sasa Zivec.

- W drugiej połowie Radoslav Latal postanowił zwiększyć siłę ofensywną gości, wprowadzając Mateusza Maka w miejsce Heberta.

- W Bielsku-Białej zameldowała się delegacja kibiców Piasta Gliwice. Fani z Okrzei szczelnie wypełnili sektor gości, przez cały mecz głośno wspierając gliwiczan!

__________________________________________
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Piast Gliwice 2-2 (1-1)
1-0 - Szczepaniak, 30 min.
1-1 - Vacek, 44 min.(k)
2-1 - Możdżeń, 52 min.
2-2 - Vacek, 84 min.

Podbeskidzie: Zubas - Pazio, Nowak, Deja, Mójta - Kowalski (90. Jonkisz), Kato, Sokołowski, Adu (55. Hiszpański) - Możdżeń - Szczepaniak (90. Demjan).

Piast: Szmatuła -  Korun, Osyra, Hebert (68. Mak) - Pietrowski, Murawski, Badia (62. Musiolik), Mraz - Vacek, Zivec (77. Moskwik) - Barisić.

Żółte kartki: Pazio, Sokołowski, Zubas - Pietrowski, Mraz, Mak.