Ostatnim razem: Pechowy doliczony czas gry…

24
paź

Gdy ostatnio Piast grał z Koroną, to był już prawie pewny zdobycia jednego punktu. Na kilkadziesiąt sekund przed ostatnim gwizdkiem sędziego gliwiczanie remisowali 1-1, ale wówczas na listę strzelców wpisał się Vlastimir Jovanović i zapewnił kielczanom pełną pulę.

Pierwsza połowa majowego spotkania nie była porywającym widowiskiem. Zarówno Korona jak i Piast szukały gola, ale sytuacji wielu ku temu nie stworzyły. Wydawało się, że do przerwy wynik będzie bezbramkowy, ale w ostatnich chwilach pierwszej odsłony zryw zaliczyli gospodarze.

Olivier Kapo ograł obrońcę, wpadł w pole karne i wyłożył piłkę Przemysławowi Trytce. Doświadczony napastnik nie miał większych problemów z wpakowaniem futbolówki do siatki.

Po przerwie Piast musiał radzić sobie bez Kamila Wilczka, który w pierwszych czterdziestu pięciu minutach doznał urazu. Mimo sporej wyrwy Piastunki doprowadziły do wyrównania, a konkretnie uczynił to strzałem głową Paweł Moskwik.

W późniejszych minutach przyjezdni mogli dobić rywala, ale najlepszej okazji nie wykorzystał Bartosz Szeliga. Niewykorzystane sytuacje się mszczą… W doliczonym czasie gry drugiej połowy wynik meczu na 2:1 dla Korony ustalił Vlastimir Jovanović.

Korona Kielce - Piast Gliwice 2-1 (1-0) / 29.05.2015 rok
1-0 - Przemysław Trytko 36'
1-1 - Paweł Moskwik 54'
2-1 - Vlastimir Jovanović 90+1'

Korona Kielce:Vytautas Cerniauskas - Lukas Klemenz, Paweł Golański, Piotr Malarczyk, Leandro - Jacek Kiełb, Aleksandrs Fertovs, Vlastimir Jovanović, Siergiej Pilipczuk (71' Marcin Cebula) - Olivier Kapo - Przemysław Trytko (86' Rafael Porcellis).

Piast Gliwice:Jakub Szmatuła - Adrian Klepczyński, Hebert, Csaba Horvath, Paweł Moskwik - Sasa Zivec (61' Tomasz Podgórski), Carles Martinez, Konstantin Vassiljev, Łukasz Hanzel (80' Kornel Osyra), Bartosz Szeliga - Kamil Wilczek (48' Gerard Badia).

Sebastian Kordek
Biuro Prasowe
GKS Piast S.A.