Ostatnim razem: Ambitna walka nie wystarczyła

W sobotę Piast Gliwice podejmie Legię Warszawa. Będzie to mecz na szczycie Ekstraklasy i gliwiczanie wcale nie będą bez szans. Stołecznej drużynie nie gra się bowiem zazwyczaj lekko i przyjemnie przy Okrzei. W ostatnim meczu w Warszawie górą byli jednak gospodarze.

Początkowe minuty spotkania przy Łazienkowskiej były wyrównane i to gliwiczanie jako pierwsi zagrozili bramce Legii – strzał Radosława Murawskiego zatrzymał jednak Dusan Kuciak. W odpowiedzi gospodarze szukali szczęścia za sprawą Ivicy Vrdoljaka czy Orlando Sa, lecz ich próby również nie znalazły drogi do siatki.

Warszawianie na prowadzenie wyszli w 26. minucie. Po szybkim kontrataku bramkę na 1:0 strzelił Michał Kucharczyk, ale wówczas nie najlepiej zachował się Dobrivoj Rusov, który przepuścił futbolówkę między nogami.

Goście jednak niezrażeni dążyli do wyrównania, a najbliżej tego był Kamil Wilczek. Na drodze piłki znowu stanął jednak Kuciak, który fantastycznie interweniował. Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić… Guilherme wypuścił sam na sam Sa, a napastnik Legii nie dał szans Rusovovi.

Na tablicy widniał wynik 2:0, lecz Niebiesko-czerwoni się nie załamywali i chcieli napsuć Legii krwi. Piłka jednak jak zaczarowana nie chciała wpaść do bramki, a swoich okazji nie wykorzystał m.in. Sasa Zivec. Legia nie zachwyciła, Piast nie odpuścił, ale ostatecznie trzy punkty pozostały w stolicy.

Legia Warszawa - Piast Gliwice 2-0 (1-0)
1-0 - Michał Kucharczyk 26'
2-0 - Orlando Sa 65'

Legia: Dusan Kuciak - Bartosz Bereszyński, Jakub Rzeźniczak, Igor Lewczuk, Tomasz Brzyski - Tomasz Jodłowiec, Ivica Vrdoljak - Guilherme (77' Jakub Kosecki), Ondrej Duda (67' Michał Masłowski), Michał Kucharczyk - Orlando Sa (90+3' Marek Saganowski).

Piast: Dobrivoj Rusov - Tomasz Mokwa, Kornel Osyra, Hebert Silva Santos, Adrian Klepczyński - Tomasz Podgórski (85' Bartosz Szeliga), Csaba Horvath, Radosław Murawski (77' Gerard Badia), Paweł Moskwik (59' Konstantin Vassiljev) - Sasa Zivec - Kamil Wilczek.