Oleksy: Chcemy prezentować dojrzałą, ofensywną piłę

19
wrz

Boczni obrońcy siłą Piasta są - widać to był w ostatnich meczach. Nie tylko bronią, ale też atakują, co znacznie odciąża skrzydłowych. Nic jednak nie przychodzi z łatwością, a o trudach wspomina Paweł Oleksy.

Po dwóch zwycięstwach gliwiczanie zdają się być bardziej pewni siebie. Zresztą, wpływa na to też miejsce w tabeli. - Popełnialiśmy głupie błędy, ale to już za nami. Wiemy, co nie gra i staramy się to korygować w miarę możliwości. Wiadomo, że z dnia na dzień nie staniemy się maszynką do wygrywania, ale ciężkie treningi na pewno pomogą nam w odniesieniu kolejnych sukcesów - mówi Paweł Oleksy.

- Mamy grać wysoko, a pozwolił nam na to trener. Pomimo nastawienia mojego z Damianem Zbozieniem, nie chcielibyśmy odbierać tutaj zasług czwórki najbardziej ofensywnych graczy, jakimi są Matej Izvolt, Tomek Podgórski, Wojtek Kędziora i Ruben Jurado. To oni tworzą grę z przodu, my ich tylko wspomagamy - dodaje pokornie młokos z Gliwic.

- Staramy się grać bardzo dojrzale. Nie może być tak, że ruszymy na hura do przodu, zapominając o obronie. Trener wciąż wpaja nam, co jest najważniejsze. Element po elemencie - zdradza boczny defensor.

Przed gliwiczanami mecz w Białymstoku. - Jedziemy po zwycięstwo, jak zwykle. Nie będzie to jednak łatwa przeprawa, ale na pewno nie obędzie się bez świetnej odprawy. Stąd, jeśli spełnimy wszystkie oczekiwania i pomysły taktyczne trenera Brosza, o punkty nie będzie się co bać - zapowiada optymistycznie piłkarz.

Dawid Jenczmyk, sportslaski.pl