Murawski: Skupiamy się na poprawie błędów

05
sie
W najbliższej kolejce Piast Gliwice zmierzy się z Pogonią Szczecin. Co przed meczem powiedział Radosław Murawski?

Początek sezonu jest nie najlepszy...

- Faktycznie początek sezonu nie był taki jakbyśmy sobie życzyli. Żaden mecz z jakąkolwiek drużyną na starcie ligi nie jest łatwy. Wszystkie zespoły chcą jak najlepiej wystartować i zebrać jak najwięcej punktów, dlatego rywalizacja jest tak zacięta.

W takim razie czego Piastowi w trzech pierwszych meczach zabrakło?
- Tak naprawdę ciężko to wytłumaczyć. Być może odpowiedniego skupienia przez dziewięćdziesiąt minut. Mieliśmy swoje sytuacje, które mogliśmy wykorzystać. Na przestrzeni całego spotkania gra Lechii również nie porywała, jednak to co mieli zamienili na bramki i zwyciężyli.

Ostatnio można dostrzec niezłą współpracę między Tobą a Carlesem. Może być jeszcze lepiej?
- Dogadujemy się dobrze, wiele zależy jak w danym meczu jesteśmy ustawieni taktycznie. Carles odpowiedzialny jest za zadania w strefie defensywnej, natomiast ja w ofensywie. Wspólna gra wygląda coraz lepiej, a jak odpali to będzie świetnie.

Przed Piastem mecz z Pogonią Szczecin. Jak do tego podchodzisz?
- Potrzebujemy punktów i po nie właśnie jedziemy. Założeniem są tylko zwycięstwa i to jest cel na najbliższe spotkanie. Wiemy natomiast, że z Pogonią nigdy nie grało nam się łatwo. Skupiamy się na poprawie błędów, które popełniamy by w potyczce o ligowe punkty w Szczecinie ich już nie było.

Przeciwko Mateuszowi Matrasowi może grać się jednak trudno...
- Na pewno przed meczem porozmawiamy chwilę ale podczas gry nie będzie odpuszczania i taryfy ulgowej. Poza boiskiem jesteśmy kumplami ale na boisku rywalami. Mam nadzieję, że zdobędziemy punkty i humory się poprawią.

Miało nie być w Pogoni Marcina Robaka, ale... ten do Szczecina wrócił.
- Zgadza się. W poprzednim sezonie uważałem Marcina za najlepszego piłkarza w zespole Pogoni. Akahoshi też dobrze prezentował się na boisku, jednak w ciężkich chwilach odpowiedzialność brał na siebie Robak i ciągnął zespół w górę tabeli. To oznacza że cała nasza drużyna będzie musiała pilnować napastnika „Portowców” by nie strzelił nam bramki.

Biuro Prasowe
GKS Piast S.A.