Murawski: Nie poszliśmy za ciosem

13
lut
- Żałuję, że nie poszliśmy za ciosem, bo nasz plan na ten mecz zdał egzamin w pierwszej połowie. W drugiej nie zagraliśmy jednak tak jak chcieliśmy - powiedział po przegranym meczu w Szczecinie Radosław Murawski.
 
- W pierwszej połowie to my prowadziliśmy grę. Czekaliśmy na błędy Pogoni i gdy taki się zdarzył - wykorzystaliśmy to strzelając gola. Żałuję, że nie poszliśmy za ciosem, bo nasz plan na ten mecz zdał egzamin w pierwszej połowie. W drugiej nie zagraliśmy jednak tak jak chcieliśmy - mówił po spotkaniu z Pogonią Radosław Murawski. 
 
Na drugą połowę Piast wyszedł z prowadzeniem 1-0. Gospodarze od pierwszych minut drugiej części spotkania rzucili się jednak do ataków. - Po przerwie Portowcy wyszli na nas bardzo agresywnie. Grali wysoko, zmuszali nas do błędów. Atakowali i w końcu - można powiedzieć - wepchnęli piłkę do bramki. To my powinniśmy byli tak grać, a nie pozwolić na to Pogoni - przyznał kapitan Piasta.
 
Piast miał jednak swoje okazje na zdobycie drugiego gola - zarówno przy prowadzeniu, jak i gdy wynik spotkania był remisowy. - Żal naszych  okazji, szczególnie sytuacji Bartka Szeligi... powinniśmy wykorzystywać te akcje bramkowe, które mamy. Myślę, że po tej poprzeczce powinniśmy się wszyscy rzucić na tę piłkę i po prostu „wcisnąć” ją do bramki - kręcił głową Murawski. - Zabrakło nam pazerności - dodał po chwili kapitan Piasta.
 
Piast nie wykorzystał swoich sytuacji bramkowych... ale zrobiła to Pogoń, która w ostatnich minutach wyszarpała zwycięstwo strzelając gola z jedenastu metrów.  - Nie wiem czy był rzut karny... mnie wydaje się, że go nie było. Wyglądało to na normalną sytuację boiskową, walkę bark w bark o piłkę. Nie było tam szarpania się czy ostrego wejścia ze strony Urosa. Pogoń wykorzystała rzut karny i w konsekwencji przegraliśmy mecz - powiedział Murawski.
 
Spotkanie Piasta z Pogonią miało dla kapitana Piasta szczególny podtekst. Radosław Murawski rywalizował bowiem ze swoim vis a vis z Pogoni, czyli środkowym pomocnikiem Portowców, Rafałem Murawskim. Kto wyszedł z tej konfrontacji zwycięsko zdaniem kapitana Piasta?
 
- Cóż mogę powiedzieć? To Pogoń wygrała spotkanie, zatem górą był Rafał Murawski. Wierzę jednak, że jeszcze będziemy mieli okazję spotkać się jeszcze  w pierwszej ósemce i wówczas to Piast przechyli szalę zwycięstwa na swoją stronę - zakończył kapitan Niebiesko-Czerwonych.

Biuro Prasowe 
GKS Piast SA