Moskwik: Ciężka praca przyniesie efekt w sezonie

01
cze

Powoli urlopy zawodników Piasta Gliwice dobiegają końca. Niebiesko-Czerwoni po dwutygodniowej przerwie wracają do treningów i już od 6 czerwca będą przygotowywać się do nadchodzących rozgrywek Ligi Europejskiej i Ekstraklasy. O urlopie, minionym sezonie i sparingpartnerach porozmawialiśmy z Pawłem Moskwikiem

Zeszły już emocje po minionym sezonie?

- Myślę, że tak. Chociaż wciąż ciężko jest mi uwierzyć w to co osiągnęliśmy. Powiem szczerze, że nadal odbieram telefony z gratulacjami od znajomych. To bardzo miłe chwile.

Jak ocenisz z perspektywy ten miniony rok?
- W ubiegłym sezonie minutowo grałem mniej niż w rozgrywkach w 2014/2015, ale drużyna osiągnęła lepszy wynik. To jest dla mnie najważniejsze. Nie obrażałem się, że spędziłem mniej czasu na boisku. Skupiałem się na pracy dla dobra zespołu i cieszyłem się z każdej szansy, którą otrzymałem od trenera. Wchodziłem często na końcówki i mam nadzieję, że trenerzy byli zadowoleni z mojej pracy. W przyszłym sezonie planuję pokazywać to samo - z determinacją walczyć o swoje i nie odpuszczać.

Gdzie spędziłeś urlop?
- Wraz z moją narzeczoną, Kornelem Osyrą i jego dziewczyną spędziliśmy tydzień na Krecie. Pogoda była super, głównie leżakowaliśmy i odpoczywaliśmy. Były też sporty wodne, motorówki. Trochę się powygłupialiśmy i pobawiliśmy, ale bez większych szaleństw. Teraz jadę do domu spędzić trochę czasu z rodziną, bo niedługo znów będę ich rzadko widywał.

Już w czwartek wracacie do treningów. Znając trenera Latala na pewno nie będzie to lekki obóz przygotowawczy.
- Na najbliższy weekend mamy rozpiskę krótkich ćwiczeń, które mamy wykonać, a od poniedziałku rozpoczynamy normalne treningi. Zacznie się bieganie (śmiech). Ale mnie to zupełnie nie przeszkadza. Powiem więcej - ja lubię dużo biegać, bo wiem, że praca, którą wykonamy w okresie przygotowawczym, przyniesie efekty w sezonie. Przyznam szczerze, że bardzo lubię wieczorami czuć zmęczenie i mieć poczucie, że dobrze wykonało się swoje obowiązki.

Widziałeś już z kim gracie sparingi na Węgrzech?
- Jeszcze nie widziałem rozpiski.

A my widzieliśmy - zagracie między innymi z Videotonem. Starcie wicemistrza z wicemistrzem.
- To w takim razie szykuje się ciekawy sparing. Zobaczymy, która liga jest mocniejsza (śmiech).

Biuro Prasowe
GKS Piast SA