"Mogliśmy zamknąć mecz wcześniej" - wypowiedzi po #PIAJAG

23
kwi

W sobotnim spotkaniu 30. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy Piast Gliwice wygrał na swoim stadionie z Jagiellonią Białystok 2-1. Przedstawiamy pomeczowe wypowiedzi Frantiska Placha, Jakuba Czerwińskiego, Jakuba Holubka oraz trenerów obu zespołów Waldemara Fornalika i Piotra Nowaka.

 

Frantisek Plach: "To był bardzo wymagający mecz. Dużo się działo, a szczególnie końcówka spotkania była ekscytująca dla kibiców. Szkoda, że nie strzeliliśmy trzeciego gola, bo pod koniec mogliśmy być już spokojni o wynik. Walczyliśmy do końca i cieszy nas wygrana. Chociaż trochę szczęścia nam zabrakło, bo mieliśmy słupek i poprzeczkę, ale trzeba też przyznać, że bramkarz Jagiellonii dobrze bronił."

 

Jakub Czerwiński: "Ten mecz zdecydowanie mogliśmy zamknąć wcześniej, wręcz powinniśmy byli to zrobić. Druga połowa była zdecydowanie inna, niż ta pierwsza. Było więcej sytuacji, a spotkanie było bardziej otwarte. Myślę, że powinniśmy byli strzelić trzeciego gola, aby nie denerwować się do końca. Szczególnie, patrząc z perspektywy rundy jesiennej, w której często traciliśmy punkty w końcówkach."

 

Jakub Holubek: "Nie możemy być zadowoleni z pierwszej połowy. Nie mieliśmy wielu sytuacji podbramkowych i nasza ofensywa nie wyglądała tak dobrze jak w drugiej połowie. Bardzo pomogła nam bramka na początku drugiej części spotkania. Zaczęliśmy odważniej grać do przodu i stwarzać okazję, które mogliśmy lepiej wykorzystać."

 

Waldemar Fornalik (trener Piasta Gliwice): "W pierwszej połowie trudno nam się grało. Nie potrafiliśmy znaleźć recepty na dobrze zorganizowaną drużynę Jagiellonii, która przed przerwą była groźniejsza. W drugą połowę weszliśmy z przytupem i szybko zdobyliśmy dwie bramki. Później chwile dekoncentracji spowodowała, że zrobiło się 2-1... Kapitalna była jednak reakcja zespołu po straconym golu. Nie było cofania się, "obrony Częstochowy", tylko umiejętne organizowanie się w działaniach defensywnych i kontrowanie. Jedyne o co mogę mieć pretensję do zespołu, to skuteczność, bo o wiele wcześniej mogliśmy ten mecz zamknąć. Wtedy nie byłoby tylu nerwów i emocji, ale najważniejsze są punkty. Kolejne niesamowite spotkanie z Jagiellonią. 

W przerwie zwróciliśmy uwagę na pewne elementy, które trzeba było poprawić. Przede wszystkim rozegranie i poruszanie się po boisku, bo w pierwszej połowie źle to wyglądało. Po przerwie to się zmieniło, ale pomogły również bramki. We fragmencie ze straconym golem na zbyt wiele pozwoliliśmy rywalom."

 

Piotr Nowak (trener Jagiellonii Białystok): "Dwie różne połowy. Myślę, że w pierwszej zagraliśmy dobry mecz, zneutralizowaliśmy wszystkie atuty Piasta, jeżeli chodzi o grę ofensywną. Dlatego pod tym względem można być zadowolonym. Spotkanie w którym popełniamy kardynalne błędy. Jeżeli teraz ich nie wyeliminujemy to będziemy tracić takie bramki. Potem ta gra się bardziej otworzyła. Strzeliliśmy kontaktowego gola i mieliśmy kilka sytuacji do zdobycia kolejnego. Piast jest bardzo rutynowanym przecinkiem, który wykorzystuje najmniejsze błędy. Myślę, że w tych najważniejszych momentach zachowujemy się jak dzieci. Back to work - wracamy do pracy!"

 

Biuro Prasowe
GKS Piast SA