Milewski: Chcemy kontynuować dobrą passę

05
gru

- Przed nami trzy ostatnie mecze i będziemy chcieli zdobyć jak najwięcej oczek, żeby wspiąć się w górę tabeli. Mimo wszystko, nadal nie jesteśmy usatysfakcjonowani miejscem, jakie obecnie zajmujemy - powiedział Sebastian Milewski przed niedzielnym meczem z Zagłębiem Lubin.

 

Ostatnie wyniki poprawiły sytuację w tabeli, podejrzewam, że również wasze nastroje. Jak zmieniła się atmosfera w szatni po tych pięciu meczach bez porażki?

- Na pewno atmosfera w szatni jest bardzo pozytywna, bo od kilku spotkań zaczęliśmy w końcu punktować. Teraz doszła wygrana w pucharze, która nam dała awans do kolejnej rundy, a to jest jeszcze bardziej budujące. Wiadomo, że atmosferę w szatni budują wyniki, które u nas teraz są. Chcemy kontynuować naszą dobrą passę, w tym kolejnym spotkaniu z Zagłębiem, które odbędzie się na naszym stadionie. Jeśli chodzi o sytuację w tabeli, dobrze, że nie jesteśmy już na ostatnim miejscu, ale jednak mamy tyle samo punktów co ostatnia drużyna. Tak, że na pewno nie jest jeszcze na tyle dobrze, żeby mówić, że jest jakaś radykalna zmiana, bo punktowo wyglądamy średnio. Przed nami trzy ostatnie mecze w tym roku i będziemy chcieli zdobyć jak najwięcej oczek, żeby wspiąć się w górę tabeli. Mimo wszystko, nadal nie jesteśmy usatysfakcjonowani z miejsca, które obecnie zajmujemy. 


Jakbyś zdiagnozował, co się takiego wydarzyło, że w końcu ta blokada, strzelecka niemoc puściła i w końcu Piast wskoczył na właściwe tory?

- Na pewno dużo nam dał powrót Kuby Świerczoka, który jest naprawdę dobrym napastnikiem. W trzech ostatnich meczach, nie licząc pucharu, strzela bramki, a to niewątpliwie nam pomaga. Ostatnio pracowaliśmy też dużo na treningach nad tą skutecznością, wszyscy byliśmy świadomi swoich błędów. W tych poprzednich spotkaniach mieliśmy swoje akcje, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystywać. Teraz pracy i nastawieniu wszystkich chłopaków w szatni zaczęliśmy zamieniać te sytuacje na bramki i to nas bardzo cieszy.
 

Czy te wygrane pomogły Wam swobodniej, lepiej przejść przez ten maraton meczów, których jednak było sporo?

- Owszem, było sporo, ale jednak wcześniej nie graliśmy przez miesiąc. Nic nie mogliśmy poradzić na tę sytuację, bo wiadomo, jakie teraz są czasy. Musieliśmy bardziej dbać o siebie, przygotowywać się do tych spotkań i każdy był świadomy tego, ile nas czeka wyzwań. Wydaje mi się, że dobrze wykorzystaliśmy ten czas. Pozostały nam trzy ostatnie kolejki, do których trzeba się przyłożyć, aby w dobrej atmosferze pojechać do domów na święta.


Zagłębie to jest drużyna o kilku obliczach, potrafi grać zarówno otwarcie, ofensywnie, ale też szczelnie w obronie. Jaki będzie wasz sposób na tego rywala?

- Niewiele czasu zostało do meczu. Mieliśmy treningi i odprawy pod kątem najbliższego przeciwnika. Oczywiście nie zdradzę jak będziemy się przygotowywać, ale trenerzy dobrze wiedzą jak mają nas pokierować i jakie dać wskazówki, aby nas optymalnie ustawić, by w meczu osiągnąć wyznaczone cele.. 

 

Biuro prasowe
GKS Piast SA