Matras: Wszystko zweryfikuje boisko
Mateusz Matras unika medialnego rozgłosu i jak sam powtarza stara się skupić wyłącznie na treningach i budowaniu formy, która ma zaprocentować w ligowych pojedynkach. Miniony sezon dobitnie pokazał, że pomocnik Piasta w roli defensywnego pomocnika sprawdza się znakomicie i w wyniku jego absencji nie jest łatwo tę lukę wypełnić.
- Fantastyczny sezon juz za Wami, niebawem wystartują nowe rozgrywki, z jakimi celami do nich przystępujecie?
Mateusz Matras: - Wiadomo to co było już za nami, był czas na radość z sukcesu, jakim było zajęcie tego czwartego miejsca i historycznego awansu do LE. Teraz czeka nas nowy dłuższy sezon, dlatego okres przygotowawczy staramy sie przepracować jak najlepiej, żeby od początku sezonu dobrze w niego wejść. A cele? Myślę, że jak większość zespołów z ligi, chcemy zakończyć sezon w grupie mistrzowskiej.
- Jak historia uczy, drugie sezon dla beniaminka jest bardzo ciężki, zdajecie sobie sprawę, że może być trudniej?
- No zdajemy sobie z tego sprawę. Nawet ostatnie lata pokazały, że to sie potwierdza, ale my przygotowujemy sie do tego i za wszelką cenę bedzięmy chcieli tego uniknąć i zaprezentować się jak najlepiej.
- Przed Wami pierwsze historyczne starcie w europejskich pucharach, marzy wam sie jak najdłuższa przygoda z LE?
- No na pewno, każdy z nas chciałby zajść jak najdalej, ale myślę, że musimy patrzeć na najbliższe spotkanie i właśnie do tego meczu musimy się właściwie przygotować, żeby mieć szansę na myślenie o czymś więcej.
- Eksperci nie dają Wam wielkich szans, chcecie ponownie utrzeć nosa sceptykom?
- Mnie osobiście średnio interesują statystyki i sondowania ekspertów. Wiemy, że nie mamy nic do stracenia, musimy dać z siebie wszystko, a boisko zweryfikuje, czy zasługujemy na cos więcej. Właśnie te mecze pokażą miejsce, w którym się znajdujemy.
- W lidze czeka Was więcej spotkań, jesteście na to gotowi?
- Na dzień dzisiejszy trwają jeszcze przygotowania i czujemy się bardzo dobrze. Jak wiadomo tych meczów będzie więcej do rozegrania, ale wierzę, że będziemy na 100% gotowi do walki o jak najwyższe miejsce.
- Jak zapatrujecie sie na zmienioną formułę rozgrywek?
- Wydaje mi się, nikomu to nie przeszkadza i wszyscy to zaakceptowali. Sądzę, że dużą rolę w tak długim sezonie mogą odgrywać zmiennicy, bo zmęczenie będzie sie nawarstwiało, także jest to zmiana na plus.
- Lista Waszych sparingpartnerów budzi szacunek, gra z mocnymi ekipami to przetarcie przed sezonem?
- Myślę, że tak. Z takich dobrych sparingów, a szczególnie z tych przegranych można wyciągnąć sporo pozytywnych wniosków i jest to dla nas świetnie doświadczenie, chociaż nie zapominajmy, że te najważniejsze mecze są dopiero przed nami.
- Kadrę Piasta zasiliło kilku nowych zawodników, jak układa sie Wasza współpraca na boisku?
- Każdy z nowych graczy już wie co od nich jest wymagane, wiec raczej z tym nie ma problemów, a współpraca między "starymi" i nowymi wydaje się wyglądać obiecująco.
- W poprzednim sezonie byłeś praktycznie niezagrożony na swojej pozycji, teraz czujesz konkurencje na plecach?
- Nie wydaje mi się, żebym był niezagrożony. Każdy z nas chce grać, każdy walczy na treningu o to, żeby wystąpić w kolejnym meczu ligowym. Wydaje mi się, że konkurencja jest mocna, a kto będzie wybiegał w podstawowej jedenastce będzie zależeć od trenera.