Marcin Robak: Przede wszystkim - porwać tłumy

12
maj
- Na pewno jest to mecz o trzecią lokatę podium. Jeśli dziś wygramy, znajdziemy się zaraz za walczącą o mistrzostwo dwójką i taki cel zwiastuje, że to będzie dobre spotkanie - zaznacza Marcin Robak.

Trzecia lokata to - jednocześnie - pewny udział z eliminacjach do europejskich pucharów. W Gliwicach generalnie tonuje się nastroje. - Mówienie głośno o pucharach nie jest najlepsze, bo po co zapeszać. Jak ktoś chce wiedzieć, o co walczymy, to wystarczy, że spojrzy na murawę. Przecież nie musimy o tym głośno mówić. Nie chcemy rozpowiadać na prawno i lewo, że walczymy o podium, ale zdajemy sobie sprawę co tak naprawdę osiągniemy, wskakując "na pudło". To będzie niesamowity wyczyn - dodaje napastnik.

- Śląsk, jako drużyna, która zdobyła mistrzostwo, jest wysoko w tabeli. Przecież trzecie miejsce dla poprzedniego triumfatora nie musi być żadną ujmą. Z kolei w naszej ekipie wygląda to inaczej. Przed sezonem nikt nie stawiał na Piasta, jako na potencjalnego "pucharowicza". A tymczasem... Możemy osiągnąć coś historycznego dla tego klubu i miasta. Czuję, że pod koniec sezonu wszyscy będą zadowoleni z Piasta Gliwice! - przewiduje piłkarz.

Prócz zdobycia punktów, Marcinowi Robakowi przyświeca jeszcze jeden cel... - Najbardziej nam zależy na zadowoleniu kibiców. Jeśli zrobimy ten następny krok, zgarniemy kilka punktów więcej, to nasi fani zapamiętają nas na długie lata. O to przecież każdemu piłkarzowi chodzi i m.in. o to dziś powalczymy.

Już przed meczem można się spodziewać wyrównanego starcia. Śląsk - po nie najlepszym okresie gry w piłkę - odmienił się podczas finałowego meczu o Puchar Polski przeciwko Legii Warszawa. Co prawda dwumeczu z "Wojskowymi" nie wygrali, ale przy Łazienkowskiego zaprezentowali się co najmniej dobrze. - Nasz dzisiejszy rywal ma bardzo groźnych zawodników, którzy potrafią nie tylko indywidualnie rozstrzygnąć losy spotkania, ale także zdziałać wiele w kolektywie. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie będzie to spacerek, ale mu też spacerków nie oczekujemy. Jesteśmy przygotowani na walkę do upadłego.

A co z założeniami stricte taktycznymi? - Taktyka? Grać skutecznie i do przodu, a na dodatek tak, żeby porwać naszych kibiców, żeby zapewnić im jak największy komfort oglądania tego meczu dziś przy Okrzei.