Marcin Brosz: Z niecierpliwością czekamy na pierwsze mecze
Już tylko tydzień pozostał do startu niebiesko-czerwonych w eliminacjach Ligi Europejskiej. Trzy dni później, gliwiccy piłkarze pojadą do Krakowa, walczyć z Cracovią o pierwsze ligowe punkty w sezonie 2013/14.
W dniu dzisiejszym, gliwiczanie dowiedzą się z kim zagrają w europejskich pucharach. Będzie to Metalurg Skopje lub azerska ekipa Qarabag Ağdam. - Z niecierpliwością czekamy na poznanie przeciwnika, z którym zmierzymy się w eliminacjach Ligi Europejskiej. Dzisiaj poznamy zwycięzcę dwumeczu I rundy i stricte pod tego rywala będziemy się przez najbliższy tydzień przygotowywać. Nie zapomnijmy też, że wkrótce zaczynamy boje w Ekstraklasie. Pierwszym mecz zapowiada się bardzo interesująco, jedziemy do beniaminka z Krakowa i będzie to pojedynek nie mniej ciekawy niż ten pucharowy. – zapowiada szkoleniowiec Piasta.
W środę, niebiesko-czerwoni wrócili z węgierskiego zgrupowania. Jak trener „Piastunek” ocenia czas spędzony w Telki? - Organizacja obozu wywarła na nas ogromne wrażenie. Byliśmy w obiekcie należącym do Węgierskiej Federacji Piłkarskiej. Jest to nowy ośrodek stricte piłkarski, który do użytku został oddany w 2009 roku. Sparingi z węgierskim zespołami Ferncvarosem i Honvedem miały bardzo podobny przebieg i stały na wysokim poziomie. Mecz z Mistrzem Maroka, Casablancą, pierwotnie miał się odbyć w innym terminie, ale został przełożony z powodu prowadzonego mikrocyklu przez oba zespoły. Kluczowe spotkanie dla odbyło się w Austrii z Amkarem Perm. Długo szukaliśmy odpowiedniego stadionu i chwała organizatorom, że wszystko znakomicie przygotowali. Sparing z Zagrzebiem nie mógł się odbyć z przyczyn organizacyjnych. Słoweńcy obawiali się chorwackich kibiców, ale wspólnie z Dynamem ustaliśmy, że ten sparing się jeszcze odbędzie, ale w późniejszym terminie.
Do zespołu trafiło pięciu nowych piłkarzy, czy to koniec transferowej karuzeli? - Testowaliśmy w ostatnim czasie dwóch zawodników z Półwyspu Iberyjskiego. Jeden z nich został z nami, mamy względem niego określone plany i w najbliższym czasie podamy więcej szczegółów. Na ten moment nie chcę składać żadnych deklaracji. Poczekajmy z końcową oceną i jeśli będzie ona pozytywna, wtedy pojawi się propozycja kontraktu, ale tak jak powiedziałem, jeszcze nie zapadły żadne wiążące decyzje. - mówi Brosz. - Kadra jest otwarta i możemy jeszcze zaskoczyć naszymi ruchami transferowymi. Już w tamtej rundzie nakreśliliśmy, jak Piast kadrowo ma wyglądać w przyszłości. Staraliśmy się teraz pozyskać zawodników, którzy pochodzą z tego regionu i są z nim związani jak Łukasz Hanzel, Kamil Wilczek, Krzysztof Król czy chociażby posiadający śląskie korzenie Patryk Dytko. – wyjaśnia.
Opiekun drużyny z Okrzei przypomniał również o utalentowanych zawodnikach, trenujących w grupach młodzieżowych „Piastunek”. - Bardzo nas cieszy postawa młodzieżowców rocznika 97’. Piast pokazał, że ma w swoich szeregach młodzież, która nie tylko dominuje w regionie, ale i na arenie krajowej. Piotrek Kwaśniewski był z nami na obozie, dla Patryka Dziczko jest jeszcze trochę za wcześnie, ale za jakiś czas dla niego też pojawi się szansa. – uważa.