Malarczyk: Nasza dyspozycja jest kluczowa

16
paź

- Wisła mimo problemów z punktowaniem, nadal jest groźnym zespołem o swoim stylu. Kluczowa w tym starciu będzie jednak nasza dyspozycja - zaznaczył Piotr Malarczyk przed rywalizacją z krakowską Wisłą.

Jak wyglądał okres przygotowawczy?

- Ostatnie tygodnie były doskonałą okazją do tego, by skupić się na rzeczach, na które nie ma zazwyczaj czasu w trakcie zwykłego mikrocyklu. Pracowaliśmy głównie nad wszelkimi mankamentami widocznymi dotąd w naszej grze, no bo nie czarujmy się – nasza dyspozycja wymaga korekty. Sądzę, że solidnie podeszliśmy do tego okresu.

Twoim zdaniem jak zdołaliście skonstruować tak szczelny blok defensywny?
- Do tej pory straciliśmy najmniej w lidze goli, bo tylko osiem. Przypisałbym głównie zasługę całej drużynie, nie tylko obrońcom. Cała organizacja gry jest na tyle przemyślana, że potrafimy się dobrze uzupełniać rolami na boisku. Nie tylko bramkarz i defensorzy odpowiadają za obronę, ale są nieustannie wspomagani przez pomocników czy nawet napastników.

Jak na waszą pewność siebie wpływa fakt, że nie straciliście gola od blisko 240 minut?
- Z każdą taką kolejną minutą motywacja znacząco w nas wzrasta. Bardzo dużą satysfakcję daje mecz zagrany na zero z tyłu, dlatego dążę do tego, by seria bez straconego gola trwała możliwie jak najdłużej. Inna rzecz, że staram się od początku mojego przejścia do Piasta maksymalnie szybko zgrać się z pozostałymi obrońcami. Dokładam wszelkich starań, aby czy to z Urosem, czy Frantiskiem, opanować skuteczną komunikację, pełną automatyzmów.

Jakiej rywalizacji z Wisłą Kraków się spodziewasz?
- Wisła mimo problemów z punktowaniem, nadal jest groźnym zespołem o swoim stylu. Kluczowa w tym starciu będzie jednak nasza dyspozycja. Jestem przekonany, że jeśli podejdziemy do meczu w pełni skoncentrowani, to istnieje duża szansa na wygraną.

Czy z racji tego, że jesteś byłym zawodnikiem Cracovii, mecze przeciwko Wiśle mają dla ciebie szczególne znaczenie?
- Nie tylko dlatego, bo przecież będąc zawodnikiem Korony Kielce też miałem świadomość ogólnie przyjętej wrogości wobec Wisły Kraków. Potrafię na szczęście oddzielić motywy rywalizacji czysto sportowej od kibicowskiej i dlatego choć ten piątkowy mecz będzie dla mnie szczególny, to przygotowania do niego nie różnią się niczym od tych pozostałych.

Biuro Prasowe
GKS Piast SA