Łukasz Krzycki będzie gotowy na środę?
16
kwi
Jeśli sprawdzi się optymistyczny scenariusz, już w środę na boisko po urazie powróci Łukasz Krzycki. Zawodnik doznał, zdawałoby się, poważnego urazu w piątkowym starciu przeciwko Niecieczy.
Jak się okazało, kontuzja defensora nie jest tak dokuczliwa, jak zapowiadano na początku. - Mam uszkodzony mięsień podeszwowy. Na tę chwilę odczuwam w łydce spory ból, szczególnie, kiedy noga jest obciążona - mówi Krzycki.
- Nie jest to kontuzja, która dyskfalifikowałaby mnie na dłuższy okres czasu. Ten mięsień jest jednak bardzo dokuczliwy i na tym polega mój pech - dodaje.
Jest jednak nadzieja, że piłkarz będzie gotowy już w środę, kiedy to Piast Gliwice, na własnym obiekcie, podejmować będzie Olimpię Elbląg. - Jutro jestem jeszcze umówiony na ostateczną wizytę, podczas której zostanie określone, czy będę mógł wystąpić przeciwko Olimpii - zaznacza pełen pozytywnego nastawienia obrońca.
Dawid Jenczmyk
Jak się okazało, kontuzja defensora nie jest tak dokuczliwa, jak zapowiadano na początku. - Mam uszkodzony mięsień podeszwowy. Na tę chwilę odczuwam w łydce spory ból, szczególnie, kiedy noga jest obciążona - mówi Krzycki.
- Nie jest to kontuzja, która dyskfalifikowałaby mnie na dłuższy okres czasu. Ten mięsień jest jednak bardzo dokuczliwy i na tym polega mój pech - dodaje.
Jest jednak nadzieja, że piłkarz będzie gotowy już w środę, kiedy to Piast Gliwice, na własnym obiekcie, podejmować będzie Olimpię Elbląg. - Jutro jestem jeszcze umówiony na ostateczną wizytę, podczas której zostanie określone, czy będę mógł wystąpić przeciwko Olimpii - zaznacza pełen pozytywnego nastawienia obrońca.
Dawid Jenczmyk